Odprawy dla ludzi byłego ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. Odeszli razem z politykiem
Krzysztof Jurgiel od ponad tygodnia nie jest już ministrem rolnictwa. Ze stron internetowych zniknął również skład gabinetu politycznego. Jak ustaliła Wirtualna Polska szefowa gabinetu została w resorcie, z kolei dwóch doradców wzięło odprawy.
Krzysztof Jurgiel podał się do dymisji 18 czerwca. Według rzeczniczki rządu Joanny Kopcińskiej, powodem odejścia były tylko i wyłącznie powody osobiste.
- Minister dzielnie pomagał rolnikom - chwaliła polityka Joanna Kopcińska. Ale według opozycji, Jurgiel był jednym z najgorszych ministrów w rządzie Mateusza Morawieckiego. Nie pomogły mu też rzekome dobre wyniki sondażu popularności, które miał przedstawić prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. W rzeczywistości notowania miały być bardzo słabe. - Boję się, że jest drugie dno w "ucieczce" ministra rolnictwa – ripostował lider Platformy Grzegorz Schetyna. Jurgiela w fotelu ministra rolnictwa zastąpił poseł PiS z sejmowej komisji rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Prawnik i tancerz oraz kolega Misiewicza
Tydzień temu - 21 czerwca ze strony internetowej ministerstwa zniknęły nazwiska członków gabinetu politycznego. Jurgiel w ostatnim czasie zatrudniał trzech doradców. Szefową gabinetu była Joanna Kowalska, a doradcami Artur Kosicki i Sebastian Łukaszewicz. Kowalska to zaufana współpracowniczka Jurgiela od wielu lat. Miała też największą pensję w gabinecie – 13,9 tys. zł brutto. Kosicki – 7 tys. zł, Łukaszewicz 8 tys. zł.
Artur Kosicki, to szef białostockich struktur PiS i były radny tej partii. Prywatnie prawnik i wspólzałożyciel słynnej na całą Polskę grupy tanecznej „Fair Play Crew”, w której tańczą uczestnicy telewizyjnego show „You Can Dance”. A o Sebastianie Łukaszewiczu zrobiło się głośno przy okazji słynnej wizyty Bartłomieja Misiewicza w jednym z nocnych, białostockich klubów. Doradca Jurgiela towarzyszył wtedy byłemu rzecznikowi prasowemu Antoniego Macierewicza. W przeszłości pracował w biurze poselskim Jurgiela.
Zobacz także: Kornel Morawiecki: nie pytałem Jarka, czy Mateusz ma być jego następcą
Zapytaliśmy w resorcie rolnictwa o losy członków gabinetu politycznego. Z odpowiedzi wynika, że szefowa gabinetu już wcześniej otrzymała posadę w ministerstwie i nadal jest jego pracownikiem. A dwóch pozostałych doradców dostało odprawy. - Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi informuje, że Joanna Kowalska rozwiązała stosunek pracy na stanowisku Szefa Gabinetu Politycznego. Obecnie jest zatrudniona w MRiRW. W związku z odwołaniem Pana Krzysztofa Jurgiela ze stanowiska Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi umowa z Arturem Kosickim oraz Sebastianem Łukaszewiczem wygasła z dniem 19 czerwca 2018 r. W związku z powyższym ww. przysługiwała odprawa pieniężna w wysokości 100 proc. miesięcznego wynagrodzenia na podstawie powołanego wyżej rozporządzenia – informuje Wirtualną Polskę Renata Kania z biura prasowego resortu rolnictwa. Oznacza to, że Kosicki dostał dodatkowo 7 tys. zł, a Łukaszewicz 8 tys. zł.
O odprawach dla członków gabinetu politycznego w resorcie rolnictwa było głośno za rządów PO – PSL. Po odejściu z ministerstwa Marka Sawickiego, ze stanowiska zrezygnowała również szefowa gabinetu Magdalena Kosel. Dostała 3-krotność pensji czyli wówczas 30 tysięcy złotych. Po czterech dniach wróciła do resortu rolnictwa i została szefową gabinetu nowego ministra Stanisława Kalemby. - Wszystko jest zgodne z panującym w Polsce prawem - komentowała wtedy Kosel.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl