"Nie narażę swoich urzędników". Prezydent Białej Podlaskiej apeluje do premiera ws. wyborów
Prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk apeluje do premiera Mateusza Morawieckiego, by w związku z obecną sytuacją nie przeprowadzać wyborów prezydenckich 10 maja. "Jako prezydent miasta jestem zobowiązany do przygotowania i przeprowadzenia wyborów. W sytuacji epidemii koronawirusa nie widzę możliwości realizacji tego zadania w sposób bezpieczny dla zdrowia i życia bialczan" - twierdzi Michał Litwiniuk
25.03.2020 | aktual.: 25.03.2020 20:56
- Ze swoimi obawami zgłaszają się do mnie mieszkańcy miasta, przedstawiciele komitetów wyborczych oraz pracownicy kierowanego przeze mnie urzędu, którzy zawsze odpowiadali za organizację wyborów. Nic nie powinno być ważniejsze od naszego zdrowia i życia - napisał na swoim profilu na Facebooku prezydent Michał Litwiniuk.
Mamy unikać skupisk, a nie organizować wybory
W piśmie wystosowanym do premiera Mateusza Morawieckiego podkreśla, że zarówno władze miasta, urzędnicy, przedstawiciele służb, lekarze i wolontariusze skupieni są obecnie na walce z koronawirusem.
"Podstawowym środkiem bezpieczeństwa, jak wiemy jest unikanie skupisk, co potwierdza Pana decyzja o ograniczaniu się w poruszaniu, ogłoszona 24 marca. Zgodnie z Pana zaleceniem, należy unikać skupisk większych niż dwie osoby, nawet liczbę uczestników nabożeństw w kościołach ograniczono do pięciu (...) Jako prezydent miasta czuje odpowiedzialność za zdrowie mieszkańców Białej Podlaskiej. W kontekście powyższych argumentów przeprowadzenie wyborów 10 maja stanowi poważne zagrożenie i za konieczne uważam przeniesienie ich na późniejszy termin" - apeluje prezydent Białej Podlaskiej.
Zobacz też: Jarosław Kaczyński proponuje "chodzenie z urną". Były szef PKW: Nie można robić farsy z wyborów
Samorządowiec przywołuje w swoim oświadczeniu konkretne daty kalendarza wyborczego, w których trzeba przygotować wybory prezydenckie. Jego zdaniem, w obecnej sytuacji, dochowanie tych terminów jest praktycznie niemożliwe. W Białej Podlaskiej jest 29 obwodowych komisji wyborczych, w których składach ma zasiąść 281 osób.
"Pozostając przy zamiarze wyborów, organy państwa sprowadziłyby bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia osób obsługujących wybory oraz wszystkich tych, którzy zdecydują się na aktywny udział w przedsięwzięciu" - twierdzi Litwiniuk.
"Z rozmów, jakie przeprowadziłem z pracownikami Urzędu Miasta Biała Podlaska wynika, że nikt nie jest zainteresowany pracą przy przygotowaniach do wyborów oraz w ich przebiegu. Nie zamierzam ich do tego nakłaniać. Ludzkie zdrowie, zgodnie z wartościami jakie wyznaje i zgodnie z moim poczuciem zobowiązań wobec bialczan, jest dla mnie najistotniejsze i nie narażę nikogo na jego utratę - podkreśla prezydent Białej Podlaskiej.
Koronawirus a wybory. Prezydent Poznania mówi: nie.
Przypomnijmy, że w podobnym tonie wypowiadał się ostatnio prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
- Nie wyobrażam sobie sytuacji, że musiałbym zmusić ludzi do narażania życia i zdrowia. Mam nadzieję, że one się nie odbędą - niezależnie od dyspozycji prezesa Kaczyńskiego. Bo nawet w jego środowisku politycznym nastąpi opamiętanie się - mówił w "Gazecie Wyborczej" prezydent Poznania.
- Wybory w maju są abstrakcyjne. Widzimy zresztą, co się dzieje we Francji, gdzie po wyborach samorządowych lekarze pozwali ministra zdrowia i premiera do tamtejszego Trybunału Stanu za zorganizowanie wyborów samorządowych dwa tygodnie temu. Próba zmuszenia samorządów, by takie wybory zorganizowały, jest zbrodnią na Polakach - uważa Jacek Jaśkowiak.
Zarówno Jaśkowiak jak i Litwiniuk należą do Platformy Obywatelskiej.
PiS obstaje przy swoim
Za przeprowadzeniem wyborów prezydenckich 10 maja opowiadają się liderzy Zjednoczonej Prawicy. Prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził w RMF FM, że "Polska na tle innych krajów europejskich dobrze radzi sobie z epidemią koronawirusa" . - Potrzebujemy politycznej stabilizacji i to jest jedna z przyczyn, dla których te wybory powinny się odbyć - mówił Kaczyński. W podobnym tonie wypowiadał się premier Mateusz Morawiecki, prezydent Andrzej Duda, a także marszałek sejmu Elżbieta Witek.
Co innego wynika natomiast z sondażu United Surveys dla Dziennika Gazety Prawnej i RMF FM. Aż 72 proc. ankietowanych uważa, że pierwsza tura wyborów prezydenckich powinna zostać przełożona. Tylko 16 proc. ocenia, że terminu głosowania nie trzeba zmieniać, a nieco ponad 12 proc. nie ma w tej sprawie zdania.
Pytany o przełożenie terminu wyborów prezydenckich minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział, że rekomendacje przedstawi po Świętach Wielkanocnych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl