Świat"Nie będzie zmian na Kubie"

"Nie będzie zmian na Kubie"

"Nie będzie zmian na Kubie"
Źródło zdjęć: © AFP

19.02.2008 12:50, aktual.: 19.02.2008 13:34

Rezygnacja Fidela Castro niewiele zmieni. Bracia Castro działają w ten sam sposób - uważa publicysta "Polityki" i autor książki "Guantanamera: korespondencja z Hawany", Krzysztof Mroziewicz.

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/fidel-wczoraj-i-dzis-6038692822504065g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/fidel-wczoraj-i-dzis-6038692822504065g )
Fidel wczoraj i dziś

Jak ocenił publicysta, Fidel Castro przekazał pełnię władzy Raulowi, bo ma świadomość, że jest to człowiek, który może wykonywać w sposób posłuszny to, co zostało ustalone. Według niego, nad Raulem będzie unosił się cień Fidela, a zmiany gospodarcze na Kubie mogą być wprowadzone dopiero wtedy, gdy nie będzie już braci Castro.

Mroziewicz uważa, że w najbliższym czasie nie ma szans na demokratyzację Kuby i po erze braci Castro opozycja nie przejmie władzy, bo - jak mówił - ludzi, którzy myślą w opozycyjny sposób, jest na Kubie tyle co "kot napłakał".

Kubą - po braciach Castro - będzie władał ten, kto będzie miał resorty siłowe w ręku, praktycznie armia będzie rządziła. To najbardziej sprawna machina na Kubie- podkreślił publicysta.

Fidel Castro - który z powodu choroby nie pokazuje się na scenie politycznej od 19 miesięcy - poinformował o rezygnacji z funkcji przewodniczącego Rady Państwa Kuby na łamach elektronicznego wydania dziennika "Granma". Na stanowisku najprawdopodobniej zastąpi go młodszy brat Raul, od 31 czerwca 2006 roku tymczasowo sprawujący urząd "prezydenta" kraju.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także