Nastąpi przełom ws. Iwony Wieczorek? "Ponad 50 procent szans"
Śledczy i dziennikarze wracają do sprawy zaginięcia Iwony Wieczorek. Nowe ustalenia mają dać szanse na wyjaśnienie sprawy sprzed 15 lat.
Co musisz wiedzieć?
- Dziennikarze Marta Bilska i Mikołaj Podolski ujawniają nowe fakty w książce o zaginięciu Iwony Wieczorek, która ukaże się 2 lipca 2025 r.
- Krystian W., skazany za przestępstwa seksualne, miał znać Iwonę Wieczorek i bawić się z nią w klubie przed jej zaginięciem.
- Najważniejsze ustalenia dziennikarzy przekazano Prokuraturze Krajowej, co może wpłynąć na dalszy bieg śledztwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezydent Sopotu o sprawie Iwony Wieczorek. "Patrzę z przerażeniem"
Zaginięcie Iwony Wieczorek w lipcu 2010 r. wciąż pozostaje jedną z najbardziej tajemniczych spraw kryminalnych w Polsce. 19-letnia gdańszczanka zniknęła po nocnej imprezie w sopockim Dream Clubie. Ostatni raz kamery monitoringu zarejestrowały ją o godz. 4.12 przy wejściu na plażę nr 63 w Gdańsku Jelitkowie, zaledwie 2,5 km od domu. Od tamtej pory ślad po niej zaginął, a mimo zaangażowania prokuratorskiego Archiwum X, sprawa nie została wyjaśniona. Nowe światło na śledztwo rzuca książka „Zaginiona Iwona Wieczorek. Koniec kłamstw” autorstwa Marty Bilskiej i Mikołaja Podolskiego.
Czy Krystian W. miał kontakt z Iwoną Wieczorek przed jej zaginięciem?
Jednym z najważniejszych wątków, które pojawią się w książce, jest postać Krystiana W., znanego jako "Krystek" i określanego mianem "łowcy nastolatek". W lutym 2024 r. Sąd Rejonowy w Wejherowie skazał go na 15 lat więzienia za przestępstwa seksualne, choć wyrok nie jest prawomocny. Według śledczych, Krystian W. miał skrzywdzić co najmniej 33 kobiety, w tym osoby niepełnoletnie. W 2015 r. był przesłuchiwany w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek, jednak wtedy twierdził, że jej nie zna.
Dziennikarze dotarli jednak do nowych informacji. – To bardzo ciekawy wątek. Udało nam się dotrzeć do bardzo dobrego kolegi 'Krystka', który z nim wielokrotnie imprezował. To niejaki 'Kula'. Twierdzi on, że 'Krystek' bawił się kiedyś w 'Organice' z Iwoną Wieczorek. To jest przełomowe twierdzenie, bo o ile wcześniej wychodziło, że próbował ją zaczepiać w klubach, nie było nigdy żadnego potwierdzenia. Ja tego szukałem, policjanci tego szukali, to jest pierwsze potwierdzenie i z dość dobrego źródła. Chodzi o klub Organica. To klub siostrzany z Dream Clubem, w którym feralnej nocy bawiła się Iwona. Na pewno śledczy będą musieli to sprawdzić – podkreśla Mikołaj Podolski w rozmowie z „Faktem”.
Jakie nowe tropy pojawiły się w śledztwie dotyczącym Iwony Wieczorek?
Dziennikarze przekazali Prokuraturze Krajowej najważniejsze ustalenia, które mogą być kluczowe dla dalszego śledztwa. – Ja myślę, że jest ponad 50 procent szans na to, że poznamy finał tej sprawy. Przekazaliśmy śledczym konkretne informacje. Mogą skupić się teraz na kilku ważnych wątkach i dotrzeć do odpowiednich ludzi – mówi Podolski.
W książce pojawia się również wątek zeznań pokrzywdzonych w sprawie Krystiana W. – Dotarłem też kiedyś do zeznań pokrzywdzonych w sprawie 'Krystka' i jedna z nich zeznała, że on jej groził, że załatwi ją, jak Iwonę Wieczorek. 'Krystek' i Iwona mieli też wspólnych znajomych. On m.in. znał się z policjantem, który spotykał się z Iwoną przed zaginięciem. Oczywiście to nie przesądza, co 'Krystek' robił w tę noc, bo cały ten wątek Dream Clubu jest niejasny, ale wątek 'Krystka' jest jednym z najważniejszych naszych odkryć. Podkreślam, nie przesądzam, że miał on coś wspólnego z zaginięciem Iwony, bo znaleźliśmy kilka ważnych informacji na temat paru takich podejrzanych typów, a 'Krystek' jest jednym z nich – dodaje dziennikarz.
W publikacji omówiono także inne wątki, m.in. dotyczące Pawła B., który jako jedyny usłyszał zarzuty w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek, oraz byłego chłopaka Iwony, Patryka G. – Zrobiłem wszystko absolutnie, by znaleźć cokolwiek, co może świadczyć, że on mógł tamtej nocy po rozstaniu z Iwoną w klubie, jeszcze raz się z nią spotkać. Nie znalazłem nic takiego. Nie wierzę, że on coś jej zrobił – podkreśla Podolski.
Autorzy książki analizują także środowisko, w którym obracała się Iwona wskazując, że nie wszyscy jej znajomi byli bez skazy. – Jest kilka wątków, które przybliżą nas do wyjaśnienia zagadki zniknięcia Iwony. Środowisko Iwony to też nie byli tacy supergrzeczni ludzie. Ona znała też przestępców. Wiele z tych osób, tak jak 'Krystek', dostało sklerozy podczas tych przesłuchań, ich wszystkich trzeba sprawdzić raz jeszcze – mówi Mikołaj Podolski.
W książce pojawia się również teza, że Iwona Wieczorek mogła nie wracać do domu w noc zaginięcia. – Naszym zdaniem Iwona prawdopodobnie nie szła do domu. Dokąd? Nie wiemy, to staraliśmy się ustalić. Uważamy, że ona nie chciała tej nocy spędzić w domu. Bardzo dokładnie to w książce tłumaczymy. Przeanalizowaliśmy jej ostatnie miesiące przed zaginięciem. To, co robiła, jak się zachowywała, do której imprezowała. Taka jest nasza teza, ale nie ma na to potwierdzenia – twierdzi Podolski.
Źródło: Fakt.pl