Namawiają Mariusza Maxa Kolonko na eurowybory. O czymś zapomnieli
Jak ustaliła Wirtualna Polska, politycy Partii Wolność i Ruchu Narodowego namawiają do startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego, Mariusza Maxa Kolonko, kontrowersyjnego dziennikarza mieszkającego na stałe w USA. Problem w tym, że według ordynacji wyborczej kandydat do PE musi zamieszkiwać co najmniej 5 lat na terytorium Polski albo innego kraju UE.
Najwyraźniej wśród Korwinowców i Narodowców albo panuje bałagan albo nie czytają przepisów. W rozmowie z nami bowiem nie widzą najmniejszego problemu w tym, że takie przepisy funkcjonują od dawna.
- Są rozmowy z wieloma postaciami na temat startu z naszych list w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Nasza inicjatywa jest otwarta na takie osoby jak Mariusz Max Kolonko - mówi Wirtualnej Polsce Robert Winnicki, szef Ruchu Narodowego.
W podobnym tonie wypowiada się nasz drugi rozmówca, związany z Partią Wolność. - W najbliższym czasie do Stanów Zjednoczonych rusza delegacja, żeby przekonać Mariusza do startu w wyborach z naszej listy. Jest spora szansa, że się zgodzi – mówi nasze źródło.
Kolonko, który nazywany jest dziennikarskim Korwinem – Mikkem słynie z ostrego języka i prawicowych poglądów. M.in jest za przwyróceniem kary śmierci, podobnie jak Korwinowcy i Ruch Narodowy. Kilka dni temu, po zabójstwie prezydenta Gdańska, dziennikarz wystosował apel w tej sprawie do Andrzeja Dudy.
"2019 Gdańsk – Morderstwo prezydenta miasta, Pawła Adamowicza, 2016 brutalne zabójstwo Kasi, tłumaczki języka włoskiego przez Kajetana P. 2010 Łódź – Morderstwo Marka Rosiaka. My, którzy Mówimy Jak Jest żądamy natychmiastowego przywrócenia w Polsce kary śmierci" (pisownia oryginalna)– napisał Kolonko na swoim profilu i wystosował w tej sprawie petycję.
Dziennikarz od lat pochlebnie wypowiadał się również o Ruchu Narodowym. - Ruch Narodowy, który jest zgodny z polską tradycją historyczną, będzie zyskiwać na znaczeniu i w perspektywie jednego pokolenia stanie się znaczącą siłą polityczną w Polsce. Narodowcy "nazywają rzeczy po imieniu, żeby nie powiedzieć: mówią, jak jest” – mówił na swoim kanale na YouTube Kolonko.
- Jest znany, rozpoznawalny, sporo młodych ludzi, naszych sympatyków, go uwielbia. Mógłby być naszą lokomotywą wyborczą – mówi WP informator. Kolonko, który w przeszłości był korespondentem TVP i TVN, od 1988 roku mieszka w Stanach Zjednoczonych. Założył swój własny kanał na youtubie "Max TV". Komentuje na nim polską rzeczywistość. W 2016 roku zgłaszał akces na prezesa Telewizji Publicznej. Głośno krytykuje Platformę i Donalda Tuska. Nie zostawia też suchej nitki na rządach PiS. Jego program ma ponad 600 tysięcy subskrycji. Popularne są również jego konta na Twitterze i na Facebooku.
Jak ustaliła Wirtualna Polska, w ostatnich dniach korwinowcy z narodowcami negocjowali układanie list wyborczych do Parlamentu Europejskiego. Według nieoficjalnych informacji, jedynką z Warszawy będzie Krzysztof Bosak, jedynką z Wielkopolski Piotr Liroy- Marzec, jedynką ze Śląską Konrad Berkowicz lub Dobromir Sośnierz. Z kolei lider partii Wolność Janusz Korwin-Mikke ma wystartować z Dolnego Śląska.
Z kolei na Mazowszu jako jedynka miałby wystartować Marek Jakubiak, związany do niedawna z ruchem Kukiz'15. Choć, jak twierdzą nasi rozmówcy, nie jest to jeszcze przesądzone. - Jakubiak w ostatnim czasie trochę się "zakiwał". Gra na siebie. Negocjuje jak najlepszą pozycję na listach. Rozmawia nie tylko z nami, ale i z innymi komitetami wyborczymi. A czasu do zbierania podpisów zostało niewiele - mówi nam informator. Próbowaliśmy z posłem Jakubiakiem porozmawiać, ale nie odbierał telefonu.
Przypomnijmy, kilka dni temu ogłoszono, że Partia Wolność Janusza Korwin-Mikke, Ruch Narodowy i stowarzyszenie "Pobudka" Grzegorza Brauna tworzą koalicję przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. - Koalicja jest "propolska", a nie "antyeuropejska". Zamierza iść do wyborów europejskich, by "pozbyć się Unii w obecnym kształcie" – mówił Janusz Korwin – Mikke.
W podobnym tonie wypowiadał się Krzysztof Bosak w Radiu Warszawa. - Liczymy na to, że przyciągniemy wyborców, którzy w poprzednich wyborach samorządowych czy parlamentarnych oddali głosy na klub Kukiza, jak i tych, co głosują na PiS, ale się nie cieszą. (...) Mamy okazję wprowadzić naprawdę eurosceptycznych posłów do europarlamentu, moim zdaniem trzeba to zrobić, byłoby bardzo słabo, gdyby reprezentowali nas w europarlamencie wyłącznie prounijni politycy z PiS i niemający opinii o Unii Europejskiej politycy ruchu Kukiz’15, bo konia z rzędem temu, kto mi powie, jaką oni mają politykę w sprawie Unii Europejskiej – mówił Bosak.
Wysłaliśmy do Mariusza Maxa Kolonko poprzez media społecznościowe prośbę o komentarz. Czekamy na odpowiedź.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl