Sąd zdecydował: "szarlatan z Internetu" trafi do aresztu na trzy miesiące
Oskar D. którego działania Wirtualna Polska opisuje w serialu "Szarlatan" trafi do aresztu tymczasowego - zdecydował sąd na wniosek Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. Śledczy zarzucają mu narażenie kobiety chorej na raka na utratę życia lub zdrowia oraz oszustwa podatkowe i pranie brudnych pieniędzy. Prokuratura poinformowała również o kolejnej osobie zatrzymanej w tej sprawie.
Informację o aresztowaniu Oskara D. potwierdziła Wirtualnej Polsce prokurator Ewa Antonowicz. Naturopata - jak tytułował się D. - został zatrzymany w poniedziałek w swoim domu w Nowogrodzie Bobrzańskim.
Po przesłuchaniu w charakterze podejrzanego, do którego doszło następnego dnia, śledczy postawili mu zarzuty narażenia pacjentki z rakiem na utratę życia lub zdrowia oraz udzielanie świadczeń medycznych bez wymaganych zezwoleń. Pozostałe zarzuty dotyczą oszustw podatkowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szarlatan - odc. 3
Od początku stycznia 2023 roku do grudnia roku 2024 Oskar D. zarobił ponad 4 miliony 200 tysięcy złotych, a jako podstawę do opodatkowania wykazał zaledwie 2 miliony 198 tysięcy. Prokuratura zarzuca mu też pranie brudnych pieniędzy. Chodzi o transfery na blisko półtora miliona złotych.
Podejrzany nie przyznał się do winy, a prokuratura wniosła o areszt tymczasowy. Dziś sąd przychylił się do wniosku prokuratury. Mężczyzna spędzi w areszcie 3 miesiące.
Posiedzenie sądu zakończyło się krótko po godz. 11. Wkrótce potem prokuratura poinformowała o kolejnej osobie zatrzymanej w związku ze śledztwem. Chodzi o mężczyznę, który był poszukiwany od kilku dni. Śledczy nie zdradzają na razie szczegółów oraz roli, jaką w działalności Oskara D. miał odgrywać zatrzymany. Obecnie są z nim wykonywane czynności. Gdy się zakończą, poznamy więcej szczegółów.
To poboczne ustalenia, ale wiele mówiące o samym Oskarze D. Śledczy zdradzili, że naturopata, który swoich fanów oraz klientów zachęcał do odrzucenia chleba, makaronów oraz wszelkiej "niezdrowej" żywności, sam stołował się często w popularnych sieciach fast foodów.
Historia "szarlatana z Internetu"
Oskar D. to 25-latek nazywający się "naturopatą", od ponad dwóch lat robi furorę w sieci. W mediach społecznościowych obserwują go setki tysięcy osób. Konsultuje pacjentów, a nawet udziela im porad i zaleca terapię. Chwali się, że wyleczył ponad 400 osób z nowotworów.
Dotychczasową działalność Oskara D. Wirtualna Polska opisuje od stycznia 2025 r. w cyklu "Szarlatan". Dotychczas opublikowaliśmy trzy odcinki: "Szarlatan z Internetu robi, co chce. Zaczynają umierać ludzie", "Złośliwy nowotwór nazwał grzybem, "leczył" płynem Lugola. Odkrywamy kolejne tajemnice internetowych uzdrawiaczy" i "Jak zostać szarlatanem, czyli kto wypromował Oskara D.".
W reportażach pokazaliśmy, jak doszło do tego, że młody człowiek bez wykształcenia medycznego, który do niedawna był bezrobotnym, zaczął zajmować się chorymi. Ujawniliśmy mechanizmy rządzące rynkiem suplementów i kto na tym gigantycznym biznesie zarabia. Przede wszystkim opisaliśmy jednak czytelnikom Wirtualnej Polski dramaty chorych, którzy korzystali z usług Oskara D.
Była to m.in. historia pani Ewy, która w 2022 roku wyczuła guzek w piersi. Uwierzyła w zapewnienia D., że to nic groźnego. Kobieta zaczęła zażywać suplementy, które zalecał jej naturopata. Po pół roku u pani Ewy pojawiły się przerzuty do mózgu. Na tym etapie lekarze nie byli już w stanie jej uratować. Zmarła w listopadzie 2023 roku.
Opisaliśmy też w WP historię pani Iwony, która do Oskara D. trafiła z 13-centymetrowym guzem w brzuchu. Dowiedziała się, że to może być grzyb. Mężczyzna zalecił jej całą gamę suplementów i odczynniki chemiczne. Okazało się, że "grzyb" był w rzeczywistości nowotworem złośliwym. Gdy pani Iwona trafiła wreszcie do szpitala, guza nie dało się już operować. Walczy o życie.
Kolejną z wielu historii, była ta pani Violi, która na oddziale intensywnej terapii spędziła 67 dni. Dostała zatoru. Kobieta przez wiele miesięcy przyjmowała specyfiki zalecone przez D., który doradzał jej również w kwestii leków psychotropowych.
Wirtualna Polska będzie kontynuowała cykl "Szarlatan", którego kolejne części wkrótce przedstawimy naszym czytelnikom.
Michał Janczura, dziennikarz Wirtualnej Polski