Naloty na nocne kluby w Ukrainie. "Tak wygląda mobilizacja"

Dowódca 3. brygady szturmowej skomentował ostatnie wydarzenia w Ukrainie związane z masowymi kontrolami mężczyzn w wieku poborowym. "Tak wygląda mobilizacja: kiedy ludzi zabiera się nie tylko ze wsi i małych miasteczek, ale także z dużych miast, gdzie można chodzić na koncerty i do restauracji" - napisał Maksym Żorin.

Naloty na nocne kluby w Ukrainie. "Tak wygląda mobilizacja"
Naloty na nocne kluby w Ukrainie. "Tak wygląda mobilizacja"
Źródło zdjęć: © TG
Mateusz Czmiel

Od piątku w Ukrainie trwają masowe kontrole w największych ukraińskich miastach. Policjanci i wojskowi sprawdzają dokumenty mężczyzn w wieku poborowym. Naloty przeprowadzono na kluby nocne, restauracje, sale koncertowe, siłownie, a nawet stacje benzynowe.

"Właśnie tak wygląda mobilizacja"

Dowódca 3. brygady szturmowej Maksym Żorin jako jeden z pierwszych wojskowych skomentował te wydarzenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Właśnie tak wygląda mobilizacjakiedy zabiera się ludzi nie tylko ze wsi i małych miasteczek, ale też z dużych miast, gdzie można chodzić na koncerty i do restauracji" - napisał w poście na Telegramie.

"Nie może być tak, że część kraju trzeci rok funkcjonuje w sposób monotonny i wyczerpujący, a druga żyje swoim życiem i też jest oburzona kontrolami" - dodał.

200 tys. rekrutów do końca roku

Ukraina chce do końca roku zmobilizować 200 tys. rekrutów. Na przeszkodzie staje m.in. korupcja na poziomie lokalnej administracji. Aresztowana ostatnio grupa lekarzy fałszujących wojskową dokumentację zgromadziła ponad pół miliona dolarów w gotówce.

"The Times" opisywał historie Ukraińców, którzy unikają poboru. - Nie chcę walczyć. Nasz rząd nie wspiera żołnierzy. Nie mają odpowiedniego sprzętu i zapomina się o nich, jeśli zostaną ranni - powiedział jeden z nich w rozmowie z dziennikarzami.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie