900 bomb w ciągu tygodnia. Zełenski o działaniach Rosjan [ZAPIS RELACJI]
12.10.2024 | aktual.: 13.10.2024 21:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niedziela to 963. dzień wojny za naszą wschodnią granicą. Rosja tylko w tym tygodniu użyła około 900 kierowanych bomb lotniczych przeciwko Ukrainie - podsumował prezydent Wołodymyr Zełenski. Agresor wystrzelił również ponad 40 pocisków i 400 dronów bojowych różnych typów. Zełenski zwrócił się też po raz kolejny do sojuszników, apelując o przekazanie systemów obrony powietrznej. - Żaden naród nie powinien samotnie przechodzić przez takie próby - podkreślił prezydent.
- Rosja coraz częściej przeprowadza egzekucje ukraińskich jeńców wojennych - oświadczył minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha. Wezwał społeczność międzynarodową do natychmiastowych działań, które doprowadzą do postawienia sprawców przed sądem, w tym wydania nakazów aresztowania przez Międzynarodowy Trybunał Karny.
- Ukraina zbliża się do trzeciej zimy wojny z Rosją, która, jak ocenia niemiecki tygodnik "Der Spiegel", może okazać się najbardziej wymagająca i kluczowa dla dalszych działań. Po raz pierwszy w Kijowie rozważa się możliwość trudnych kompromisów z Rosją, na co wpływ mają zarówno zmęczenie społeczeństwa, jak i ograniczone zasoby militarne.
- W odpowiedzi na rosnące zagrożenie sabotażem, niemiecka elitarna jednostka antyterrorystyczna GSG 9 zostanie skierowana nad Morze Bałtyckie w celu ochrony infrastruktury podwodnej zarówno na Morzu Bałtyckim, jak i Północnym – donosi Tagesschau.
- Dowódca 3. brygady szturmowej skomentował ostatnie wydarzenia w Ukrainie związane z masowymi kontrolami mężczyzn w wieku poborowym. "Tak wygląda mobilizacja: kiedy ludzi zabiera się nie tylko ze wsi i małych miasteczek, ale także z dużych miast, gdzie można chodzić na koncerty i do restauracji" - napisał Maksym Żorin.
- W sobotę wieczorem wojskowi i policjanci przeprowadzili kolejne naloty na restauracje, sale koncertowe, kluby nocne, a nawet stacje benzynowe w wielu ukraińskich miastach - informują media. Pojawiają się doniesienia o śmierci jednego z zatrzymanych mężczyzn. Powodem miało być pobicie przez wojskowych.
Na informacj z ukraińskiego frontu zapraszamy do najnowszej części RELACJI NA ŻYWO Wirtualnej Polski
Prezydent USA, Joe Biden, złoży wizytę w Niemczech w nadchodzącym tygodniu, jak poinformowały źródła z rządu w Berlinie cytowane przez "The Guardian". Wizyta w Niemczech pierwotnie miała się odbyć wcześniej, jednak została odwołana z powodu niszczycielskiego huraganu Milton. Amerykański przywódca ma spotkać się z kanclerzem Olafem Scholzem oraz prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem.
W trakcie rozmów w Berlinie spodziewane jest poruszenie tematów związanych z sytuacją na Ukrainie oraz napięciami na Bliskim Wschodzie. Plan wizyty wciąż jest opracowywany, a rząd niemiecki nie zdradza szczegółów dotyczących spotkania.
Nasila się współpraca Rosji z takimi reżimami jak Korea Północna - oświadczył w niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Pjongjang przekazuje Moskwie już nie tylko broń, ale też wysyła ludzi - zaalarmował.
- Widzimy, że wzmacnia się współpraca między Rosją i takimi reżimami jak Korea Północna. Nie chodzi już tylko o przekazywanie broni. Faktycznie chodzi już o przekazywanie ludzi z Korei Północnej wojskowym siłom okupanta - oznajmił Zełenski.
- Oczywiście w takich warunkach nasze stosunki z partnerami potrzebują rozwoju. Front wymaga większego wsparcia - dodał.
Estonia rozważa zakup sprzętu obronnego z Ukrainy.
- To można zrobić tylko w taki sposób, że jeśli kupimy, Ukraina dostanie więcej pieniędzy i będą mogli produkować więcej dla swojej armii - powiedział estoński minister obrony Hanno Pevkur.
Rosjanie próbowali chronić most krymski za pomocą zapór, ale zostały one zdmuchnięte przez prąd morski - przekazało Radio Wolność.
Fragmenty niektórych barier po prostu dryfują u wybrzeży Kerczu.
Ukraińscy spadochroniarze przeprowadzili udaną zasadzkę na rosyjską grupę szturmową w regionie Kurska. Żołnierze 95. Brygady Powietrznodesantowej Ukrainy zlikwidowali jednostkę z 155. Brygady Piechoty Morskiej Floty Pacyfiku.
Zaledwie kilka godzin po ataku, ukraińskie wojsko opublikowało w sieci zdjęcia z dronów pokazujące płonące pojazdy opancerzone oraz budynki. W tle słychać strzały, co sugeruje, że starcia były niezwykle zaciekłe - informuje "Express".
Rosyjski konwój składający się z czołgu, wozu opancerzonego "WPK-Ural" i BTR-80 został zaatakowany z zasadzki i zniszczony przez ostrzał ukraińskich czołgów na drodze Korieniewo-Nowojwanowka w obwodzie kurskim w pobliżu Kremiana.
Rosja coraz częściej przeprowadza egzekucje ukraińskich jeńców - oświadczył w niedzielę minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha, wzywając społeczność międzynarodową, by pilnie podjęła stosowne kroki, w tym doprowadziła do wydania nakazów aresztowania sprawców.
Szef ukraińskiej dyplomacji oświadczył, że znęcanie się przez Rosję nad ukraińskimi jeńcami to "całkowite barbarzyństwo, poważne złamanie międzynarodowego prawa humanitarnego, praw i zwyczajów wojny".
Jak dodał, coraz częściej dochodzi do takich egzekucji. Przekazał, że według danych ONZ 95 proc. jeńców poddawanych jest torturom i odmawia się im zaspokojenia podstawowych potrzeb, ponadto nie ma dostępu do osób uwięzionych.
- Żaden naród nie powinien samotnie przechodzić przez takie próby. Partnerzy mają możliwość zapewnienia niezbędnej ilości i jakości systemów obrony powietrznej, podejmowania decyzji dotyczących naszego wystarczającego zasięgu, aby zapewnić terminowe dostarczenie pomocy obronnej naszym żołnierzom. Nie możemy tracić czasu, musimy dać niezbędny sygnał determinacji - zwrócił się do sojuszników Wołodymyr Zełenski.
Jak podaje NewsUkraine, w ciągu ostatniej doby rosyjskie wojska poniosły poważne straty.
Ukraińskie Siły Zbrojne zneutralizowały 1300 rosyjskich żołnierzy, a także zniszczyły 49 wozów bojowych i 29 systemów artyleryjskich.
Jak podaje NewsUkraine, od początku dnia 13 października do godziny 16:00 odnotowano 80 starć bojowych na linii frontu. Najwięcej z nich miało miejsce na odcinku kurachowskim, zgodnie z raportem Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.
Graniczne osady w obwodzie sumskim, takie jak Bobyliwka, nadal cierpią z powodu ostrzałów artyleryjskich ze strony terytorium Rosji. W kilku miejscowościach, m.in. Sosniwce i Hluchowie, agresor przeprowadził naloty, używając kierowanych bomb, co również potwierdzają źródła ukraińskie.
Co ciekawe, strona rosyjska samodzielnie zbombardowała region Kurska na własnym terytorium, o czym także informują raporty – doszło tam do dziewięciu ataków przy użyciu dwunastu bomb.
Rosja użyła około 900 kierowanych bomb lotniczych przeciwko Ukrainie w tym tygodniu, powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski 13 października. Rosja wystrzeliła również ponad 40 pocisków i 400 dronów bojowych różnych typów, powiedział Zełenski w przemówieniu wideo opublikowanym na Telegramie.
Rosyjska inwazja na Ukrainę jest z definicji wojną imperialną, której celem jest nie tylko rozszerzenie rosyjskiej kontroli nad obcymi ziemiami ze względu na cele militarne i w tym procesie wyparcie tam ludności niebędącej Rosjanami, ale także jej kolonizacja i przejęcie bogatych zasobów na tych obszarach.
Podczas gdy inwazja i aneksja Krymu miały na celu pozyskanie zasobów węglowodorów na tych obszarach, inwazja na wschodnią Ukrainę skupiała się na pozyskaniu złóż rudy, w szczególności ogromnych złóż rudy litu, które są kluczowe dla produkcji baterii.
Ukraiński Rzecznik Praw Obywatelskich, Dmytro Lubiniec, oskarżył rosyjskie siły zbrojne o egzekucję dziewięciu ukraińskich żołnierzy w regionie przygranicznym Kursk.
W wiadomości na Telegramie oskarżył Moskwę o łamanie "wszystkich zasad i zwyczajów wojennych".
Lubiniec poinformował, że złożył w tej sprawie skargi do Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. Jak donosi BBC News, cała sprawa opiera się na doniesieniach ukraińskiej organizacji DeepState, która opublikowała nagranie z drona. Film ma przedstawiać ciała ukraińskich żołnierzy, którzy rzekomo pełnili funkcję operatorów dronów.
Brytyjskie firmy łamią nałożone na Rosję sankcje i nie ponoszą za to żadnych konsekwencji - informuje BBC. Stacja nie ujawnia nazw poszczególnych firm, wiadomo jednak, że obecnie najwięcej z nich, to ubezpieczyciele działający na rynku transportu ropy naftowej, a prowadzonych jest 37 śledztw.
Ministerstwo Finansów zapewniło, że traktuje te sprawy wyjątkowo poważnie i jeśli którakolwiek z firm okaże się winna, zostanie przykładnie ukarana. Ale wszystkie sprawy związane z łamaniem sankcji — są zdaniem brytyjskich urzędników — bardzo skomplikowane.
Ukraińskie media informują o ataku rakietowym na obwód sumski.
Niemieccy żołnierze pojechali, aby rywalizować z rosyjskimi żołnierzami, Bundeswehra już wszczęła dochodzenie - pisze "Bild".
Dotyczy to zawodów łuczniczych, które odbyły się w Bangladeszu pod koniec lutego 2024 r.
"Bild" przeprowadził również dochodzenie i ustalił, że niemieccy żołnierze wzięli udział w dwóch innych wydarzeniach razem z Rosjanami: 79. Zgromadzeniu Ogólnym CISM w maju 2024 r. w Tanzanii i mistrzostwach tej organizacji w koszykówce w czerwcu w Serbii.
- Mam jedną prośbę do strony ukraińskiej: potraktujcie ofiary rzezi wołyńskiej nie gorzej niż żołnierzy Wehrmachtu, którzy zostali ekshumowani i pochowani - powiedział w Toruniu szef MSZ Radosław Sikorski. Dodał, że załatwienie tej sprawy jest w interesie Ukrainy w kontekście jej drogi do UE.
Sikorski w niedzielę wygłosił w Toruniu na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu wykład pt. "Polska w Unii Europejskiej".
Wśród wątków, które pojawiły się w trakcie dyskusji z uczestnikami spotkania pojawił się temat braku zgody Ukrainy na ekshumacje ofiar zbrodni wołyńskiej.
Ukraina wkracza w trzecią zimę wojny i może to być najtrudniejsza z dotychczasowych. Być może nawet decydująca. Rząd w Kijowie po raz pierwszy rozważa gorzkie kompromisy z Rosją - napisał w sobotę niemiecki tygodnik "Der Spiegel".
"Optymizm, który wśród wielu w kraju wywołał ukraiński atak na terytorium Rosji w pobliżu Kurska w sierpniu, wyparował, chociaż Ukraińcy nadal okupują część regionu" - zauważył "Der Spiegel".
Tygodnik podkreśla, że wojna jest wyczerpująca dla obu stron, agresora i obrońcy. "Jednak w tej chwili wygląda na to, że najpierw Ukrainie zabraknie sił, woli i zasobów. Żołnierze są wyczerpani, społeczeństwo staje się zmęczone wojną. Ludność coraz częściej krytykuje prezydenta i jego potężny sztab" - pisze.
Ukraińcy ćwiczą ewakuację z czołgu Leopard 1