"Do boju!". Miedwiediew z apelem do Amerykanów

"Do boju!". Miedwiediew z apelem do Amerykanów

Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew
Źródło zdjęć: © Getty | Mikhail Svetlov
Rafał Mrowicki
18.03.2023 21:20, aktualizacja: 18.03.2023 22:07

Były rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew odniósł się do spekulacji Donalda Trumpa. Zaapelował do jego zwolenników, by zaprotestowali przeciwko możliwemu aresztowaniu byłego amerykańskiego prezydenta.

Uwaga! Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej oraz przebiegu wojny, które podają rosyjskie media i białoruskie media państwowe, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Miedwiediew broni Trumpa

Były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump obawia się aresztowania. W mediach społecznościowych spekuluje, że we wtorek 21 września może zostać zatrzymany przez nowojorską prokuraturę. Powodem jest spora suma pieniędzy, którą miał zapłacić aktorce porno za milczenie o ich romansie.

Z kolei Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) wydał w piątek nakaz aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina. Sędziowie przychylili się do wniosku prokuratury, uznając, że są realne podstawy by sądzić, że Putin jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne. Obie te sprawy połączył Dmitrij Miedwiediew - obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Miedwiediew do Amerykanów: do boju!

"Głupcy w Europie chcieli aresztować kogoś innego, a 21 marca aresztują swoich w Ameryce" - stwierdził Dmitrij Miedwiediew. Rosyjski polityk wsparł apel Donalda Trumpa, by zwolennicy byłego prezydenta USA zaprotestowali przeciwko jego aresztowaniu.

"Odzyskajcie swój kraj, Amerykanie! Do boju! Zniszczcie tyranię Waszyngtonu!" - apelował Miedwiediew. Były rosyjski prezydent i premier nazwał Joe Bidena "szalonym ukrainofilem", którego zesłałby na "wysypisko historii".

Źródło: Espreso.tv

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także