Mentzen przepytuje. Wiemy, co zrobią Trzaskowski i Nawrocki
Zarówno Rafał Trzaskowski, jak i Karol Nawrocki spotkają się ze Sławomirem Mentzenem, by zawalczyć o poparcie wyborców Konfederacji - dowiedziała się Wirtualna Polska. Sztaby podjęły decyzję. Poznaliśmy kulisy.
Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki jako pierwszy poinformował, że podpisze deklarację przedłożoną mu przez Sławomira Mentzena i w ten sposób zawalczy o głos wyborców Konfederacji.
Mentzen prawdopodobnie nie wesprze jednoznacznie Nawrockiego przed drugą turą wyborów - choć oficjalnie tego nie wykluczył - ale PiS liczy, że przynajmniej wyśle do wyborców jasny sygnał: "to kandydat, który podziela nasze poglądy". - To wystarczy, żeby wygrać - przyznaje nieoficjalnie jeden z posłów PiS.
Jak mówi poseł Zbigniew Bogucki w rozmowie z Wirtualną Polską: - Musi to być większość wyborców Sławomira Mentzena, żebyśmy mieli może nie pewność, ale tę olbrzymią szansę, żeby wygrać wybory.
Cele sztabu
Głos co najmniej 70 procent wyborców Sławomira Mentzena z pierwszej tury, przychylność sympatyków Grzegorza Brauna ze wschodniej ściany Polski, mobilizacja swojej bazy wyborczej w województwach podkarpackim, podlaskim i świętokrzyskim, podkreślanie szacunku do wyborców "drugiej strony" - to kreślona przez polityków PiS droga Karola Nawrockiego do wygrania wyborów.
- Jeśli zrealizujemy te cele, pokonały Rafała - przekonuje nas nieoficjalnie jeden ze sztabowców PiS.
Ale sztab prezydenta Trzaskowskiego nie da za wygraną. - Poprawiliśmy wyniki w wyborach na wschodzie Polski. Nawrocki tam stracił, dlaczego PiS chce mobilizować swoich. Rafał zyskał, prawie wszędzie. Naprawdę mamy szansę na przychylność sympatyków Mentzena, który jest silny na wschodzie kraju. Ciężka praca w kampanii się nam opłaciła - mówi WP jeden ze sztabowców.
Inny podkreśla, że Rafał Trzaskowski zyskał "rekordowe, historyczne wyniki na Lubelszczyźnie [+ 7 pp. w porównaniu do 2020 r.], w Świętokrzyskiem [+ 7 pp.] oraz na Podkarpaciu [+ 9 pp. w porównaniu do 2020 r.] czy na Podlasiu [+ 14 pp.]". - Krok po kroku odbijamy bastiony PiS - słyszymy w KO.
Jeden z rozmówców: - Trzaskowski w tych bastionach PiS w liczbach oddanych głosów zdobył więcej niż KO w 2023 r., a wtedy frekwencja była o 8 pp. wyższa.
Kolejny: - Kluczem są również wyborcy Sławka w dużych miastach. Oni mają liberalne poglądy na kwestie dotyczące choćby praw kobiet. I nie znoszą PiS-u.
Chodzi m.in. o przedsiębiorców, którzy - jak twierdzą w KO - wciąż pamiętają PiS-owi "Polski ład".
Co ciekawe, aż 30 proc. wyborców Mentzena z 2025 roku nie uczestniczyło w wyborach parlamentarnych w 2023 roku. Pytanie, ilu z nich zdecyduje się wziąć udział w drugiej turze wyborów prezydenckich. I jak rozłoży się to poparcie.
Kogo poprze Mentzen? Członek sztabu Nawrockiego ostrzega jego wyborców
Poszukiwanie strategii
Podczas posiedzenia sztabu wyborczego Karola Nawrockiego w powyborczy poniedziałek kwestia ewentualnego poparcia ze strony Sławomira Mentzena była jedną z dłużej omawianych. Politycy PiS chcą zrobić bardzo wiele, by były kandydat Konfederacji na prezydenta wpłynął na swoich wyborców tak, by ci zagłosowali w drugiej turze właśnie na Nawrockiego.
Mentzen doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Wykonał ruch wyprzedzający: zaprosił Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego do swojego studia, by ci kandydaci - za pośrednictwem kanału YouTube - spróbowali przekonać do siebie wyborców Konfederacji.
To nie tylko rozmowa między politykami, ale konkretne warunki postawione przez Mentzena. Polityk przygotował deklarację, którą przedłoży Nawrockiemu i Trzaskowskiemu. Kto ją podpisze, może liczyć na poparcie.
Jak przekazali nam politycy PiS, nie będzie problemu, by Nawrocki podpisał deklarację. Później potwierdził to sam kandydat. - Przyjmuję zaproszenie i jestem gotowy do podpisania tych propozycji. Resztę omówimy u Pana na kanale - napisał na portalu X Nawrocki.
Co zrobi Trzaskowski? - Analizujemy wszystkie punkty - słyszymy w jego otoczeniu. A sam kandydat z ramienia KO przyznaje:
- Widziałem te postulaty pana Mentzena, rozumiem że to kwestie, na których zależy jemu, przede wszystkim jego wyborcom. Z wieloma z tych postulatów się zresztą zgadzam, więc myślę, że tutaj nie będzie problemu - dodał na wspólnej konferencji z Szymonem Hołownią we wtorek.
Deklaracja ma osiem punktów. Przygotował je osobiście Sławomir Mentzen.
1. Nie podpiszę żadnej ustawy, która podnosi istniejące podatki, składki, opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne;
2. Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej obrót gotówkowy i będę stał na straży polskiego złotego;
3. Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej swobodę wyrażania poglądów zgodnych z polską konstytucją;
4. Nie pozwolę na wysłanie polskich żołnierzy na terytorium Ukrainy;
5. Nie podpiszę ustawy w sprawie ratyfikacji akcesji Ukrainy do NATO;
6. Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej dostęp Polaków do broni;
7. Nie zgodzę się na przekazywanie jakichkolwiek kompetencji władz Rzeczypospolitej Polskiej do organów Unii Europejskiej;
8. Nie podpiszę ratyfikacji żadnych nowych traktatów unijnych osłabiających rolę Polski np. poprzez osłabienie siły głosu lub odebranie prawa weta.
Karol Nawrocki podpisze się pod każdym z tych punktów. Jak słyszymy nieoficjalnie, mimo iż Rafał Trzaskowski z częścią z nich się nie zgadza, jego otoczenie i tak doradziło mu przyjęcie zaproszenie do Mentzena i zjawienie się w jego studiu. - Rafał oczywiście spotka się z Mentzenem, nie ma żadnych oporów, to oczywiste. Trzeba rozmawiać - przyznaje jego współpracownik.
A sam Trzaskowski przed kamerami dodał:
- Jestem gotów do rozmowy z wyborcami wszystkich moich kontrkandydatów i nie będę tutaj robił rozróżnienia. Będę się wsłuchiwał w te postulaty - powiedział we wtorek.
Mentzen przepytuje
Mentzen, który zdobył trzeci najlepszy wynik w wyborach 18 maja, zapowiedział, że dopiero po rozmowach z oboma kandydatami podejmie decyzję, komu przekaże swoje poparcie.
"Moi wyborcy nie oglądają waszych telewizji, nie kupują propagandy waszych mediów. Korzystają z mediów społecznościowych, oglądają moje materiały. Jeżeli wam zależy na ich głosach, przekonajcie ich do siebie" - napisał Mentzen w social mediach.
Obie strony mówią zgodnie: wyborcy lidera Konfederacji będą kluczowi w drugiej turze wyborów. No i ci - podkreślają sztabowcy - którzy głosowali w 2023 roku w wyborach parlamentarnych, ale w pierwszej turze wyborów prezydenckich w 2025 roku zostali w domach. To prawie 2 miliony osób. - Oni mogą przesądzić - mówią zgodnie i politycy KO, i PiS.
Ważne jest również poparcie wyborców - z jednej strony Grzegorza Brauna, a z drugiej - Adriana Zandberga czy Magdaleny Biejat. - My się nie będziemy wdzięczyć do Lewicy, możemy zwracać uwagę na ich postulaty dotyczące mieszkań czy ochrony zdrowia - przyznaje jeden z posłów PiS. Dodaje, że kluczem jest elektorat kandydatów prawicy.
Co na to sztab Trzaskowskiego? - Wyborcy Lewicy będą z nami. Braun? Do niego się w ogóle nie odnosimy. Mentzen? To zupełnie inna rozmowa - mówi poseł KO.
Co więcej, w KO mają nadzieję, iż "strach przed Braunem" zmobilizuje do pójścia do urn wyborczych elektorat liberalny, który wspomoże Trzaskowskiego.
Jeden z działaczy Konfederacji, obserwując zamieszanie w tej sprawie, kwituje z uśmiechem: - Trzaskowski z Nawrockim czekają na poparcie Sławka jak na wybór papieża.
Niektórzy politycy Konfederacji jeszcze przed pierwszą turą zadeklarowali, że poprą Karola Nawrockiego. - To byłby dobry wybór - mówił w WP poseł Michał Połuboczek.
Nie wszyscy - w tym sam Sławomir Mentzen - deklarują to tak jednoznacznie.
"Negocjacje" potrwają co najmniej kilka dni. Finał - 1 czerwca przy urnach wyborczych.
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski