"Hardcorowa kampania", "jazda po bandzie". PiS zbroi się na drugą turę. Kulisy ze sztabu
W sztabie PiS kipią z radości, ale już szykują się na brutalną walkę przed drugą turą wyborów. - To będzie jazda po bandzie - zapowiadają nasi rozmówcy z otoczenia Karola Nawrockiego. Wedle naszych informacji już we wtorek mogą zacząć się wstępne negocjacje z kandydatami prawicy - Sławomirem Mentzenem i Grzegorzem Braunem - w sprawie przekazania poparcia w drugiej turze Nawrockiemu.
A stawka jest olbrzymia.
Karol Nawrocki - jak pokazały wyniki exit poll i late poll, a co potwierdziły pełne wyniki PKW - przegrał z Rafałem Trzaskowskim pierwszą turę o włos. To wywołało w sztabie PiS - w sali BHP w Gdańsku - euforię. - Nie spodziewaliśmy się tak małej różnicy, te wybory są do wygrania - powiedział nam jeden z polityków.
Wcześniej sondaże przedwyborcze pokazywały nawet 7-8 procent różnicy między dwoma głównymi kandydatami. Później ta różnica się zmniejszała, ale i tak była wyraźna. - Dziś możemy mówić o remisie ze wskazaniem - słyszymy w PiS.
A to cieszy polityków tej partii.
Podczas wieczoru wyborczego w mieście rodzinnym Nawrockiego rozmawialiśmy z jego czołowymi sztabowcami - szefem kampanii Pawłem Szefernakerem, szefem kampanii internetowej Adamem Andruszkiewiczem czy posłem Andrzejem Śliwką, odpowiedzialnym m.in. za codzienne konferencje.
Wszyscy mówią zgodnie: wynik przyjmują z satysfakcją, ale przede wszystkim z pokorą. - Wiemy, jaka będzie jazda przez te dwa tygodnie, jak druga strona będzie walczyć o życie, jak będą kłamać i walić w Karola. Ale my to ustaniemy. I wygramy - zapowiada jeden z rozmówców WP.
Inny (poseł PiS): - Chcieli zniszczyć Nawrockiego wszystkim: raportami, kwitami, hakami, służbami. I co? Tylko utwardzili naszych wokół niego. Jeśli będą próbować tego samego, to się zdziwią. A przecież już to zapowiadają. "Oni" - czyli politycy KO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wieczór wyborczy Wirtualnej Polski | Gośćmi m.in. Kwaśniewski, Komorowski [NA ŻYWO]
Plan PiS
W planie sztabu Karola Nawrockiego są m.in.: kontynuowanie podróży po Polsce, spotkania z wyborcami, ale też rozmowy z kandydatami prawej strony - Sławomirem Mentzenem i Grzegorzem Braunem. Jak słyszymy, jeden i drugi - tego spodziewają się w PiS - położą na stole konkretne postulaty, które ich zdaniem winien spełnić Nawrocki, by móc liczyć na ich wsparcie 1 czerwca.
- Szykujemy się na te rozmowy - przyznają w sztabie PiS.
Najbardziej zależy na tym oczywiście kandydatowi.
- W sposób osobisty chcę zwrócić się do jednego z moich kontrkandydatów, z którym połączyła mnie fala hejtu, nienawiści i fake newsów w trakcie tej kampanii wyborczej, do doktora Mentzena i wszystkich wyborców Konfederacji. To nie czas na dyskusje o środowiskowych, politycznych i partyjnych sprawach. Panie doktorze, to czas na uratowanie Polski. Oboje przecież chcemy Polski suwerennej, silnej, bogatej, bezpiecznej - stwierdził Karol Nawrocki w trakcie wieczoru wyborczego.
Na początku tygodnia mają też odbyć się negocjacje w sprawie debaty Nawrockiego z Trzaskowskim. Nawrocki przyznał, że chce, by organizowały ją nie tylko TVP, TVN i Polsat, ale też Republika, wPolsce24 i Trwam. - Przekonamy telewizję rządową, że nie będzie opłacało jej się stawiać w tej sprawie - twierdzi jeden ze sztabowców PiS.
Jaki będzie rezultat tych "negocjacji" - trudno dziś przewidzieć.
- Wzywam do tego, aby odbyła się jedna uczciwa debata prezydencka. A pod biało-czerwoną flagą jest miejsce i dla telewizji rządowej w likwidacji, TVN-u, Polsatu, Republika, wPolsce i Trwam - stwierdził Karol Nawrocki w trakcie wieczoru wyborczego.
W PiS zaczną się też przygotowania do marszu 25 maja. Wydarzenie zapowiedział po ogłoszeniu wyników pierwszej tury sam Karol Nawrocki. - Nie spodziewałem się tej zapowiedzi, ale to super. Będzie mobilizacja - przyznał w rozmowie z nami poseł PiS.
Inni - jak przyznawali w kuluarach - również byli zaskoczeni zapowiedzią Nawrockiego. Zwłaszcza że marsz na ten sam dzień zapowiedział kilka tygodni wcześniej Donald Tusk.
- Zderzymy się z Tuskiem, dla nas to tylko lepiej - twierdzi poseł PiS.
- Tusk z całą swoją maszynerią uderzą w Karola, szykujemy się na to. Ale to i tak ich nie uratuje, Trzaskowski nie ma gdzie zbierać głosów, Hołownia jest skończony, wśród lewicy Rafał stracił, na prawicy nie zyskał. Wiatr wieje w nasze żagle - twierdzi w rozmowie z WP sztabowiec Nawrockiego.
W formacji Kaczyńskiego mówią wprost: - W drugiej turze jesteśmy faworytami. To nie optymizm, to liczby.
To nie do końca jednak cieszy sztabowców. - Dzisiaj jest radość, ale jutro lód na głowę i zimna krew. Musimy realizować plan, wytrzymać presję i robić swoje. Dogadamy się z naszymi przyjaciółmi z prawej strony i będzie dobrze.
Inny rozmówca dodaje: - Będzie mega ciężko. Niech pan się szykuje na najbardziej hardcorową kampanię, jaką pan widział. Oni nie odpuszczą. Ale my też.
To będzie "ostra" dogrywka - zapowiadają sztabowcy Karola Nawrockiego. - Bój będzie toczyć się też o serca i zaufanie tych, którzy się wahają. Którzy nie wiedzą, czy iść na wybory. Ale w Polakach jest konserwatywna dusza, wierzymy, że przyciągniemy ich do siebie i przekonamy do Karola - przewiduje polityk PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Efekt bumerangu dopadł Trzaskowskiego? "Kampania zaczyna się od nowa"
Ze sztabu Karola Nawrockiego w Gdańsku, Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski