Marsz migrantów przeciw Orbanowi. Idą w stronę Węgier
• Kilkuset uchodźców wyruszyło z Belgradu do węgierskiej granicy
• Wcześniej część z nich rozpoczęła strajk głodowy
• Migranci domagają się otwarcia przejść granicznych
• Węgrzy nie zgadzają się na przyjęcie uchodźców
Około 300 imigrantów wyruszyło sprzed dworca kolejowego w Belgradzie w kierunku granicy Serbii z Węgrami. Chcą przedostać się na Węgry i tym samym na terytorium Unii Europejskiej. Ze stolicy Serbii do węgierskiej granicy mają przemierzyć dystans 200 kilometrów.
Wcześniej, w Belgradzie migranci zorganizowali protest przeciwko polityce Węgier wobec uchodźców. W referendum, 98 procent głosujących opowiedziało się przeciwko przymusowemu osiedlaniu uchodźców. Jednak do urn poszło tylko 43 procent uprawnionych, czyli za mało, aby referendum było ważne.
Uczestnicy protestu w Belgradzie mieli transparenty z napisami"nie potrzebujemy wody i jedzenia, żądamy, żebyście otworzyli granice!".
Liczba migrantów, przebywających w Serbii wzrosła znacznie od lipca, kiedy Węgry wprowadziły nowe obostrzenia, powstrzymujące napływ uchodźców. Według ONZ, w Serbii koczuje obecnie ponad 5,5 tys. imigrantów. Prezydent kraju Tomislav Nikolic powiedział, że sytuacja pogarsza się i nie wykluczył konieczności zamknięcia granicy dla uchodźców.
Przez Serbię setki tysięcy uciekinierów z Bliskiego wschodu, Azji i Afryki próbują przedostać się do Europy zachodniej. Według serbskich władz, od początku roku w kraju zarejestrowano ponad 102 tys. migrantów.