Skandal w Londynie. Królewskie klejnoty zagrożone
W sobotę aktywiści obrzucili budyniem gablotę z koroną państwową w Tower of London. Policja zatrzymała cztery osoby. Jedna organizacja przyznała się, że stoi za incydentem.
Najważniejsze informacje:
- Do ataku doszło w sobotę przed południem w Tower of London, gdy czterech protestujących obrzuciło budyniem gablotę z koroną.
- Policja aresztowała cztery osoby pod zarzutem uszkodzenia mienia.
- Organizacja Take Back Power przyznała się do ataku, domagając się zmian politycznych.
Sobotni incydent w Tower of London miał zwrócić uwagę na postulaty organizacji Take Back Power. - "Grupa ta określa się jako pokojowa opozycja obywatelska i żąda utworzenia "Izby Ludu'" - czytamy w oświadczeniu. Organizacja dąży do opodatkowania największych majątków i naprawy kraju.
Tusk do posłów w Sejmie. "Ogarnijcie się"
Co się stało w Tower of London?
W reakcji na zgłoszenie, policja dotarła na miejsce przed godziną 10 czasu lokalnego. Dwoje aktywistów próbowało zbiec, jednak wkrótce zatrzymano wszystkich czterech uczestników pod zarzutem uszkodzenia mienia. "Część zamku została czasowo zamknięta" - relacjonuje BBC.
Cenna korona, wykonana na koronację króla Jerzego VI w 1937 r., jest ozdobiona ponad trzema tysiącami kamieni szlachetnych i stanowi centralny punkt wystawy klejnotów koronnych. Tower of London, wzniesiona przez Wilhelma Zdobywcę, przyciąga rocznie miliony turystów.
Jakie są skutki incydentu?
"Naszym celem jest zwrócenie uwagi na konieczność zmian politycznych w kraju" - tłumaczą przedstawiciele Take Back Power. Atak prowokuje debatę na temat środków bezpieczeństwa w jednym z najważniejszych miejsc historycznych w Wielkiej Brytanii.