Manowska przyznała się w wywiadzie. Teraz głos zabiera Kaczyński
Jarosław Kaczyński skomentował słowa pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej, która publicznie przyznała się do przyjaźni z prezydentem Andrzejem Dudą.
Małgorzata Manowska we wtorek w Radiu Zet opowiedziała o swojej 17-letniej znajomości z prezydentem RP.
- Odwiedzaliśmy się i odwiedzamy od czasu do czasu prywatnie. Byłam u pana prezydenta i pani prezydentowej w Krakowie, para prezydencka bywa u mnie. Przyjaciele? Można tak powiedzieć - przyznała prezes SN.
Wywiad wywołał falę komentarzy wśród polityków i publicystów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To jest absurd"
W temacie wypowiedział się też prezes PiS Jarosław Kaczyński, który w rozmowie z dziennikarzami na korytarzu sejmowym stanął w obronie Manowskiej.
- Czy osoba, która pełni bardzo wysoką funkcję państwową - czy to jest ta najwyższa, czy bardzo wysoka - nie mogą się znać? Nie mogą się przyjaźnić? To jest absurd, zupełnie absurdalny zarzut - stwierdził Kaczyński.
I dodał, że "we wszystkich krajach ludzie z tej najwyższej części elity politycznej się znają, a często bardzo dobrze znają".
W 2019 roku Kaczyński mówił, że prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska to jego odkrycie towarzyskie.
- Mam także przyjaciół, którzy polityką się nie zajmują, np. państwa Doboszów - mówił Kaczyński w nietypowym wywiadzie dla telewizji śniadaniowiej w TVP2. - Moje odkrycie towarzyskie to Julia Przyłębska. Bardzo lubię u niej bywać, jest bardzo towarzyska - powiedział.
Czytaj też: