Mandat Kamińskiego. Izba SN podjęła decyzję

Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła postanowienie marszałka Sejmu Szymona Hołowni w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu posła Mariusza Kamińskiego. Izba nie jest uznawana m.in. przez TSUE. Wcześniej podjęła ona decyzję ws. Macieja Wąsika.

Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Źródło zdjęć: © Getty Images | Mateusz Wlodarczyk
Adam Zygiel

05.01.2024 | aktual.: 05.01.2024 15:37

Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN podjęła decyzją o uchyleniu postanowienia marszałka Sejmu w sprawie wygaśnięcia mandatu posła Mariusza Kamińskiego.

Orzeczenie zapadło w piątek na posiedzeniu niejawnym w składzie trzech sędziów. Przewodniczył sędzia Aleksander Stępkowski, zaś w składzie byli jeszcze sędziowie: Marek Dobrowolski i Paweł Wojciechowski.

W czwartek podobną decyzję izba podjęła w sprawie Macieja Wąsika, drugiego z polityków PiS, który został w grudniu skazany przez warszawski sąd.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chaos w Sądzie Najwyższym

Wnioski Szymona Hołowni zostały złożone do Izby Pracy SN, jednak zdecydowano o przekazaniu ich do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

Marszałek Sejmu tłumaczył, że kierował je do innej izby ze względu na wątpliwości wokół Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Jej skład orzekający nie jest niezawisłym i bezstronnym sądem według m.in. Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Prezes Izby Pracy sędzia Piotr Prusinowski zapowiedział, że instytucja zajmie się sprawą odwołania Kamińskiego od decyzji Hołowni 10 stycznia.

- Według mojej oceny nie da się rozwiązać tego całego bałaganu w sposób prawny. W tym budynku żyją dwa plemiona - neo-sędziowie i sędziowie. (...) Tego nie da się już poprzez jakieś orzeczenia rozstrzygnąć. Jedynym sposobem są rozwiązania o charakterze ustawodawczym, przy czym muszą się znaleźć mądrzy politycy ze wszystkich opcji, którzy w trosce o państwo, położą kres temu szaleństwu, w którym jesteśmy - ocenił Piotr Prusinowski.

Skazanie Kamińskiego i Wąsika

Warszawski Sąd Okręgowy w grudniu wydał prawomocny wyrok dwóch lat więzienia dla byłych ministrów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oraz po roku dla dwóch pozostałych byłych szefów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Wyrok dotyczył działań operacyjnych podczas afery gruntowej w trakcie pierwszych rządów PiS. Oskarżono ich i skazano za przekroczenie uprawnień.

W 2015 roku Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę. Zrobił to on jednak zanim wyrok się uprawomocnił.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podpisał decyzje o wygaszeniu mandatów poselskich obu skazanych polityków PiS. Jak wówczas informowało Centrum Informacyjne Sejmu, w uzasadnieniu obu dokumentów marszałek Hołownia wskazał, że konstytucja przewiduje, iż wybraną do Sejmu lub do Senatu nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego.

Czytaj więcej:

Źródło: WP/PAP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2020)