PolskaLikwidacja obowiązku szczepień w Sejmie. PiS: będziemy za pracami w komisjach

Likwidacja obowiązku szczepień w Sejmie. PiS: będziemy za pracami w komisjach

Sejm rozpoczął debatę nad obywatelskim projektem nowelizacji ustawy, który zakłada dobrowolność szczepień. Wszystko wskazuje na to, że mimo protestów lekarzy, GIS i opozycji, projekt trafi do prac w komisjach. Tego chcą posłowie PiS.

Likwidacja obowiązku szczepień w Sejmie. PiS: będziemy za pracami w komisjach
Źródło zdjęć: © iStock.com
Arkadiusz Jastrzębski

03.10.2018 | aktual.: 25.03.2022 12:40

Decyzję w sprawie dalszych losów noweli posłowie podejmą w bloku głosowań w czwartek. W środowe popołudnie parlamentarzyści dyskutowali na temat zniesienia szczepień niemal 2,5 godziny.

Mimo że minister zdrowia Łukasz Szumowski przed środowym pierwszym czytaniem projektu stwierdził, że rząd ocenia go negatywnie, to opozycja domagała się ponownej deklaracji na sali sejmowej.

To dlatego, że za zmianami opowiedzieli się nie tylko parlamentarzyści Ruchu Kukiz'15 (od dawna wspierają ruch antyszczepionkowców), ale konieczność dyskusji na temat szkodliwości szczepień podnosili także posłowie partii Jarosława Kaczyńskiego.

"Klub PiS będzie za dalszymi pracami"

Dyskusja stała się gorąca już na początku. Krzysztof Ostrowski z PiS zapowiedział bowiem, że ponieważ jest to projekt obywatelski, to jego klub będzie za dalszymi pracami w komisjach: rodziny oraz zdrowia.

- To będzie dobra okazja do dyskusji nad szczepionkami. Chcę podkreślić, że nie jestem przeciwnikiem szczepień - mówił poseł PiS.

Z inicjatywą nowelizacji wystąpiło Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach "STOP NOP" (skrót NOP oznacza niepożądany odczyn poszczepienny - przyp. red.). Pod projektem podpisało się 122 tys. osób z całej Polski.

"Medyczni ignoranci"

Bartosz Arłukowicz z PO przypomniał, że sprawa szczepionek już wcześniej dzieliła obóz rządzący. Przypomniał pismo sprzed dwóch lat, które wiceszef resortu sprawiedliwości Patryk Jaki przesłał do Głównego Inspektora Sanitarnego w tej sprawie.

Zacytował również słowa Jakiego o tym, że "postępowanie w zakresie przymuszania do szczepień stanowi dyskryminację obywateli RP".

Były minister zdrowia w rządzie PO-SL stwierdził, że ustawa powinna zostać odrzucona w pierwszym czytaniu. Zapowiedź dalszych prac Arłukowicz nazwał skandalem.

- Jesteście medycznymi ignorantami. To nieprawdopodobne i możliwe tylko w czasach PiS - mówił podniesionym głosem poseł opozycji.

Przeciwko skierowaniu noweli do dalszych prac opowiedzieli się również parlamentarzyści Nowoczesnej oraz klubu PSL-UED. Opozycyjni parlamentarzyści zacytowali słowa byłego minista zdrowia PIS Konstantego Radziwiłła, który był gościem RMF FM, kiedy trwała debata.

- Dobrowolność szczepień w Polsce? To zły pomysł. Posłowie powinni głosować przeciw przyjęciu tego projektu - mówił Radziwił, kiedy trwała debata.

Poseł niezrzeszony Jacek Wilk (wcześnie w Kukiz'15, teraz w partii Wolność) i Robert Winnicki z Ruchu Narodowego wsparli antyszczepionkowców.

- Żaden organ w Polsce nie ma danych na temat skuteczności szczepień. Jest ryzyko to musi być wybór. Mamy niespotykaną liczbę przypadków raka i autyzmu. Trzeba zadać sobie pytanie, jakie są tego przyczyny - przekonywał Wilk.

Szef GIS: dzień mojej porażki

Główny Inspektor Sanitarny w swoim wystąpieniu wskazał, że państwa w Europie idą w przeciwnym kierunku niż dobrowolność. Jarosław Pinkas ostrzegał przed zmianami.

- To dzień mojej porażki jako nauczyciela akademickiego i lekarza od 35 lat. To, że w tej chwili debatujemy i mamy wątpliwości, co do bezpieczeństwa szczepień to wynik błędu komunikacji ze społeczeństwem. Ten problem należy rozwiązać w sposób jednoznaczny przez program edukacyjny - mówił szef GIS.

Przekonywał również, że szczepionki w Polsce są bezpieczne i nie zawierają szkodliwych substancji.

- To moja misja życiowa, aby zatrzymać to, co się dzieje. Żeby polskie dzieci były bezpieczne. Dziękuję za otwarcie tej debaty, ale są argumenty, z którymi nie da się polemizować - zakończył Pinkas.

Stanowisko rządu: szczepionki są skuteczne

W stanowisku rządu Mateusza Morawieckiego ws. obywatelskiego projektu przypomniano, że program szczepień ochronnych jest ważną częścią zapobiegania występowaniu chorób zakaźnych. "Obowiązkowe szczepienia ochronne są skuteczną i generalnie powszechnie społecznie akceptowaną metodą zapobiegania zachorowaniom na choroby zakaźne" - piszą urzędnicy resortu zdrowia.

Z kolei według Biura Analiz Sejmowych proponowane zmiany zwiększą liczbę przypadków chorób zakaźnych. Eksperci zauważają też, że nowelizacja jest sprzeczna z działaniami na szczeblu UE.

"Obywatelski projekt ustawy jest kontrowersyjny. Zmiana prawa w zakresie poddawania się szczepieniom ochronnym jest radykalna, a projektodawca nie przedstawił skutków zdrowotnych tak daleko idących zmian" - podkreślają autorzy raportu BAS.

Projekt noweli zakłada tylko doraźny obowiązek szczepień (nakładania przez ministra zdrowia lub wojewodę) w przypadku zagrożenia epidemią.

W Polsce nakaz szczepień dzieci w różnym wieku obowiązuje do prawie 60 lat.

Źródła: sejm.gov.pl, gazeta.pl

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

szczepieniasejmustawa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1218)