Kurski w ogniu krytyki. Morawiecki: kula u nogi PiS
Mateusz Morawiecki skomentował obecność Jacka Kurskiego na wieczorze wyborczym PiS. Były premier oznajmił, że kampania medialna byłego prezesa TVP "była kulą u nogi PiS".
09.04.2024 | aktual.: 09.04.2024 09:25
Na wieczorze wyborczym PiS, podczas przemówienia Jarosława Kaczyńskiego, na scenie pojawił były prezes TVP Jacek Kurski. Stał on dużo bliżej prezesa partii niż Mateusz Morawiecki. Miejsce dla byłego szefa rządu znalazło się na samym rogu sceny, obok Antoniego Macierewicza.
Na antenie Polsat News były premier został zapytany, czy był to "sygnał, że traci on wpływy w ugrupowaniu". - Przede wszystkim ja nie biegnę tak szybko teraz. W ogóle nie biegnę w takich okolicznościach na scenę. Byłem wśród kierownictwa zwycięskiej partii, a kto jeszcze tam podbiegł, to nie zauważyłem - stwierdził.
Polityk powiedział też, że kampania medialna, za którą odpowiadał Kurski w trakcie poprzednich wyborów "była kulą u nogi Prawa i Sprawiedliwości".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jeżeli z naszej strony w końcówce kampanii pojawiało się zbyt dużo napastliwości, to z perspektywy czasu uważam, że trzeba było się więcej skoncentrować na tematach merytorycznych - wskazał.
- Tak jak to zrobiliśmy teraz, w tej kampanii. Mówiliśmy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym, o rosnących cenach energii, o rosnących cenach żywności, a także o tym, co jest bardzo ważne dla Polaków, o bezpieczeństwie i polityce migracyjnej. Okazało się to strzałem w dziesiątkę - dodał.
Morawiecki o wynikach wyborów. "Ogromne osiągnięcie"
Były szef rządu zabrał też głos ws. wyników wyborów samorządowych. - Na pewno trzeba podkreślić, że jest to najwyższy wynik, nie tylko nasz, ale chyba w ogóle partii przez te 25 lat wyborów samorządowych, to naprawdę ogromne osiągnięcie, szczególnie że jeszcze niedawno sondażowo byliśmy za Platformą Obywatelską - podkreślił.
Zobacz także
Stwierdził, że jeszcze nie jest przesądzone, kto będzie rządził w sejmikach wojewódzkich. Wskazał, że "najważniejszą rzeczą, nad którą teraz musi popracować PiS, jest rozszerzenie bazy wyborczej i zdolności koalicyjnej".
- Podkreślę tylko, że największe starty w sejmikach poniósł PSL idący z Trzecią Drogą, a to świadczy chyba o tym, że to betonowe koło, które Tusk rzucił Kosiniakowi-Kamyszowi i Hołowni, czy Czarzastemu nie jest dla nich tak korzystne. W drugą stronę to działa, bo może się pochwalić, że jako koalicja ma jako taki wynik. Ale to nie jest wynik, na który liczyli - powiedział.
Czytaj więcej:
Źródło: Polsat News