Kulisy spotkania z Andrzejem Dudą. Piotr Zgorzelski: moim zdaniem prezydent już tę ustawę podpisał

Jak w takim razie wyglądały wczoraj te, to spotkanie z prezydentem? Udało się przedstawić? Prezydent wysłuchał? Czy generalnie - bo dzisiaj słyszę od niektórych, że dzisiaj nie będziemy szli na żadne spotkanie, jeżeli mamy tylko słuchać. Jak to w takim razie wczoraj wyglądało? Ale panie redaktorze. Moim zdaniem to spotkanie w wymiarze politycznym zakończyło się remisem, tak? Bo jeżeli wezwaliśmy, czy zwróciliśmy się do pana prezydenta, że chcemy się spotkać. I powiedzieć, jakie jest nasze stanowisko. Bezpośrednio panu prezydentowi. A on na to zaproszenie, na to nasze wystąpienie zareagował zaproszeniem, więc myślę, że tutaj jest remis. Nikt nikogo nie przekonał, racje zostały przedstawione, no i prezes nasz, który wyszedł z pałacu, powiedział, że jest o tym przekonany, że prezydent skłania się do podpisu. Ja powiem więcej. Moim zdaniem prezydent już to ustawę podpisał. Myśli pan, że już jest podpisana i teraz prezydent tylko ją ogłasza? Moim zdaniem - oczywiście tutaj trochę zamykam w cudzysłów. Moim zdaniem prezydent z długopisem już czeka w momencie, kiedy zostało to przegłosowane. To w takim razie dlaczego jeszcze o tym nie informuje? No dlatego, żeby pokazać, że się zastanawia, że duma nad tym wszystkim. Ale jest tak szczęśliwy z tego powodu, że ta ustawa przeszła, że nareszcie będzie można zmłotkować sędziów poprzez Izbę Dyscyplinarną. Czyli w takim razie ten okrągły stół tym bardziej jest niepotrzebny? Jest potrzebny, bo powiedziałem panu, nikt nie wie. Ale ustawa podpisana, czyli co? Liczy pan, że będzie nowa? Że będzie nowelizacja? Ale to nie jest ustawa, jeszcze raz podkreślam. W tej ustawie nie ma na milimetr spraw, dotyczących skrócenia postępowań, zmniejszenia kosztów sądowych. Ta ustawa jest tylko i wyłącznie potrzebna jednej partii po to, żeby była realizowana zasada. Partia rządzi, partia sądzi.