Kto utworzy nowy rząd? Jest pomysł, jak przekonać Andrzeja Dudę

Politycy obecnej opozycji przekonują, że jeszcze przed pierwszym posiedzeniem Sejmu 13 listopada podpiszą umowę koalicyjną. Zarzut, że takiej umowy nie ma, wysunął w ubiegłym tygodniu prezydent Andrzej Duda, który wciąż waha się komu powierzyć misję tworzenia rządu. Politycy nowej koalicji mają jeszcze jeden pomysł, jak przekonać Andrzeja Dudę.

Andrzej Duda
Andrzej Duda
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański

31.10.2023 | aktual.: 31.10.2023 06:56

W zeszłym tygodniu odbyły się rozmowy prezydenta Andrzeja Dudy z liderami komitetów wyborczych, które w nowym Sejmie będą mieli swoich przedstawicieli. Po zakończeniu konsultacji prezydent przekazał, że są dwie grupy polityczne, które twierdzą, że mają większość parlamentarną i mają kandydata na premiera.

Duda stwierdził też, że KO, Trzecia Droga i Lewica nie mają jeszcze formalnie zawartej koalicji, nie mają umowy koalicyjnej i nie mogą podać kandydatów na ministrów.

Dlatego od kilku dni trwają intensywne rozmowy koalicjantów. Spotykają się zarówno liderzy Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy, ale także przedstawiciele tych ugrupowań, którzy pracują w zespole negocjacyjnym. Celem pierwszego spotkania jest utworzenie rządu, a drugiego opracowanie umowy programowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Będziemy się spotykali do końca tygodnia codziennie i - jakby się udało - to chcielibyśmy prace nad ramową umową programową do końca tygodnia sfinalizować - mówi poseł Dariusz Wieczorek, przedstawiciel Lewicy w rozmowach koalicjantów.

W porozumieniu mają się znaleźć wspólne punkty, które łączą KO, Trzecią Drogą i Lewicę. - Wiele obszarów jest już dogadanych. Chodzi m.in. o pozyskanie środków na Krajowy Plan Odbudowy, podwyżki dla budżetówki i nauczycieli, przywrócenia praworządności czy sferę dotyczącą edukacji - dodał Wieczorek.

Pierwszym testem dla nowej koalicji będzie wybór marszałka Sejmu. Jeśli 13 listopada dzisiejsza opozycja bez problemów wybierze swojego marszałka, na którego typowany jest Szymon Hołownia, wówczas prezydent może nie mieć wyjścia, tylko powierzyć misję tworzenia rządu Donaldowi Tuskowi, popieranemu wprost przez wszystkie ugrupowania koalicyjne.

Koalicjanci mają pomysł

Ale umowa koalicyjna i pierwsze głosowanie to nie wszystko. Politycy obecnej opozycji wpadli jeszcze na inny pomysł.

"Istnieje możliwość, że zanim prezydent desygnuje kandydata na premiera, KO, Trzecia Droga i Lewica przedstawią wspólną deklarację podpisaną przez wszystkich 248 posłów, którzy zasiądą w ławach sejmowych" - podaje Onet.

- Byłby to sygnał, którego pan prezydent już absolutnie nie mógłby zignorować - mówi informator Onetu.

Czytaj także:

Źródło: PAP, Onet

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (320)