Poseł KO przestrzega prezydenta, żeby nie zachował się jak Jaruzelski

Andrzej Duda we wtorek i środę rozmawiał z przedstawicielami pięciu komitetów, które weszły do Sejmu. Politycy KO, Trzeciej Drogi i Lewicy wskazali jasno, że ich kandydatem na premiera jest Donald Tusk. Te trzy ugrupowania mają w Sejmie 248 posłów. PiS również twierdzi, że ma większość, ale dysponuje jedynie 194 mandatami. Mimo że liczby wydają się mówić wszystko, prezydent jeszcze nie zdecydował komu powierzy misję rządu.

- Prezydent ma szansę zagrać na miarę oczekiwań Polaków. Polacy chcą zmiany politycznej, a prezydent jest sługą Polaków, a nie jaśniepanem, a nie Jaruzelskim, który może sobie robić co chce - powiedział w sobotę rano w TVN24 poseł KO Paweł Kowal.

- Ostrzegam pana prezydenta, na pewno to usłyszy. Jaruzelski zrobił kiedyś tak, po 1989 roku, po wyborach. On sobie świetnie zdawał sprawę, że ludzie mają dosyć komunistów, ale powierzył misję formowania rządu Kiszczakowi. Żeby prezydent nie próbował tej samej drogi - powiedział były wiceminister spraw zagranicznych w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.

- Rozstrzygnięcie jest jasne. Konstytucja celowo nie dopina tego, bo zakłada, że prezydent ma rozum, ma sumienie i zdaje sobie sprawę jak ważne dzisiaj dla bezpieczeństwa Polski jest powołanie szybkie stabilnego rządu, który ma oparcie w większości w parlamencie, za którym jest większość posłów i większość społeczeństwa - dodał polityk Koalicji Obywatelskiej.

Doradca prezydenta Paweł Sałek w sobotę w Radiowej Trójce powiedział, że "prezydent chciał wysłuchać wszystkich komitetów wyborczych i cały czas drzwi Pałacu Prezydenckiego są otwarte na rozmowy i dyskusje". - Dopiero po pierwszym posiedzeniu Sejmu będziemy wiedzieli, jak kształtuje się większość i przyszła koalicja rządowa - dodał Sałek.

Czytaj także:

"Jesteśmy gotowi". Nowy wpis Tuska

Duda chce kandydatów na ministrów? Jest głos z Kancelarii Prezydenta

Źródło: TVN24, PAP