Będzie niespodzianka? Mamy nieoficjalne informacje ws. marszałka-seniora

Jak ustaliła nieoficjalnie Wirtualna Polska, marszałkiem-seniorem, który poprowadzi pierwsze obrady Sejmu, nie będzie nikt z trójki czołowych polityków PiS: Antoni Macierewicz, Jarosław Kaczyński ani Ryszard Terlecki. Jak słyszymy, prezydent nie wyklucza wyznaczenia na tę symboliczną funkcję kogoś spośród najstarszych posłów opozycji.

Nieoficjalnie dowiadujemy się, że ani Macierewicz, ani Kaczyński, ani Terlecki mają nie zostać wskazani przez prezydenta na marszałka-seniora
Nieoficjalnie dowiadujemy się, że ani Macierewicz, ani Kaczyński, ani Terlecki mają nie zostać wskazani przez prezydenta na marszałka-seniora
Źródło zdjęć: © Getty Images | Beata Zawrzel/NurPhoto
Sylwester Ruszkiewicz

27.10.2023 15:02

- Ostatecznej decyzji jeszcze nie ma. Prezydent przygląda się najstarszym posłom nowej kadencji - mówi nam osoba z otoczenia Pałacu Prezydenckiego.

- Tym spoza PiS też? - dopytujemy.

- Wszystkim - dodaje nasz informator.

I jak ujawnia, zarówno były szef MON 75-letni Antoni Macierewicz, jak i 74-letni prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz 74-letni były wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, mają nie zostać wskazani do prowadzenia pierwszych obrad nowego Sejmu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kto może zostać wskazany?

Przypomnijmy, jak poinformował w czwartek prezydent Andrzej Duda, pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji odbędzie się 13 listopada. Zgodnie z przepisami, poprowadzi je marszałek-senior, zwyczajowo wybierany spośród najstarszych posłów.

Kto mógłby zostać wskazany, jeśli nie najstarsi politycy PiS, którzy będą zasiadać w poselskich ławach? - Decyzji jeszcze nie ma - powtarza nasz rozmówca.

Wśród kolejnych, najstarszych posłów i posłanek w PiS są m.in. Leonard Krasulski (72 lata) i Bożena Borys-Szopa (69 lat).

Gdyby spojrzeć na biogramy, to posłanka PiS będzie miała największe szanse na objęcie stanowiska marszałka-seniora. W 2008 roku pełniła funkcję doradcy prezydenta śp. Lecha Kaczyńskiego. Rok później została powołana na stanowisko podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta. W tym samym czasie w Pałacu Prezydenckim pracował Andrzej Duda, również jako podsekretarz stanu. Dwa dni po katastrofie smoleńskiej obecny prezydent nadzorował wraz z Bożeną Borys-Szopą przywiezienie ciała śp. Marii Kaczyńskiej.

Poseł PiS Leonard Krasulski, choć należy do najbliższych współpracowników prezesa Kaczyńskiego, ma za sobą komunistyczny epizod. Z materiałów IPN, do których dotarł "Fakt", wynika, że od 23 października 1969 roku był żołnierzem Ludowego Wojska Polskiego. Odbył służbę zasadniczą, awansował na kaprala, latem 1970 roku został żołnierzem zawodowym.

Z kolei w szeregach opozycji wśród najstarszych posłów są m.in. Bogusław WołoszańskiKoalicji Obywatelskiej (73 lata) i Czesław Siekierski PSL (71 lat).

Sygnał dla Nowogrodzkiej

Niewykluczone jednak, że otoczenie prezydenta Polski, odrzucając dzisiaj najmocniejsze kandydatury do prowadzenia pierwszych obrad, chce coś ugrać na Nowogrodzkiej. Albo zasygnalizować kierownictwu PiS, że decyzja tylko i wyłącznie należy do prezydenta Polski.

Cztery lata temu pierwsze posiedzenie Sejmu prowadził Antoni Macierewicz. I jak ujawniła Wirtualna Polska, choć Andrzej Duda nie był zwolennikiem tej kandydatury, o powołanie go prosił prezes Jarosław Kaczyński. Tym razem prezydent chce postawić na swoim.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kluczowa funkcja

Marszałek-senior to tymczasowa funkcja, ale kluczowa podczas pierwszych posiedzeń nowo wybranego Sejmu. Sprawuje on pieczę do czasu wybrania nowego marszałka Sejmu. Jest powoływany przez prezydenta przed pierwszym posiedzeniem nowej kadencji parlamentu spośród najstarszych wiekiem posłów.

Na pierwszym posiedzeniu Sejmu, prowadzonym przez marszałka-seniora, posłowie najpierw składają ślubowanie, a następnie wybierają nowego marszałka Sejmu. Kolejnym krokiem jest złożenie dymisji przez rząd Mateusza Morawieckiego. A ostatnim - wybór wicemarszałków Sejmu wchodzących w skład Prezydium Sejmu.

W czwartek prezydent podsumował rozmowy z przedstawicielami komitetów wyborczych, które dostały się do Sejmu. I jak podkreślił, "nie widzi powodu na skracanie dotychczasowej kadencji".

- Mamy dziś dwóch poważnych kandydatów do stanowiska premiera. Zjednoczona Prawica poinformowała, że ich kandydatem jest Mateusz Morawiecki. Zakładają, że będą posiadali większość na sali sejmowej. Podobny komunikat usłyszałem od Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy. Ich kandydatem jest Donald Tusk - mówił prezydent.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (461)