Kto będzie marszałkiem-seniorem? "Taka była prośba od prezesa Kaczyńskiego"
Kto zostanie marszałkiem-seniorem, który rozpocznie obrady Sejmu nowej kadencji? Nieoficjalnie znów największe szanse ma Antoni Macierewicz, który pełnił tę funkcję cztery lata temu. - Kandydata formalnie wskazuje prezydent, a ten od dawna nie przepada za byłym szefem MON - mówi nam jednak osoba z otoczenia Pałacu Prezydenckiego.
18.10.2023 18:44
- Jeśli nie przepada, to dlaczego prezydent wskazał Macierewicza na marszałka-seniora cztery lata temu? - pytamy.
- Bo taka była prośba ze strony prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - odpowiada nasz informator.
I jak dodaje, teraz również może być podobnie. Choć ostatecznej decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojna prezydenta z Macierewiczem
Otwarta wojna prezydenta Andrzeja Dudy z Macierewiczem miała swój początek w 2016 roku, kiedy ten drugi był ministrem obrony narodowej w rządzie Beaty Szydło. Prezydent czuł się izolowany przez Macierewicza od armii. Publicznie wyraził swoje niezadowolenie z samowoli ministra na początku 2017 roku. Niedługo później zarzucał mu stosowanie "ubeckich metod", a jego współpracownicy mówili o "wojnie hybrydowej w rosyjskim stylu".
Ostatecznie Macierewicz stracił stanowisko ministra w styczniu 2018 roku. A rok temu został odznaczony przez prezydenta Polski Orderem Orła Białego. To najwyższe i najstarsze odznaczenie RP dla najwybitniejszych Polaków.
Ważna funkcja podczas pierwszych posiedzeń w Sejmie
Marszałek-senior to tymczasowa funkcja, kluczowa podczas pierwszych posiedzeń nowo wybranego Sejmu. Sprawuje on pieczę do czasu wybrania nowego marszałka Sejmu. Jest powoływany przez prezydenta przed pierwszym posiedzeniem nowej kadencji parlamentu spośród najstarszych wiekiem posłów.
Macierewicz ma 75 lat i niewykluczone, że będzie to jego ostatnia kadencja w Sejmie.
Jednak już na początku były szef MON będzie musiał przełknąć gorzką pigułkę. Politycy opozycji zapowiedzieli, że po wygranych wyborach zlikwidują rządową podkomisję smoleńską, czyli podkomisję ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego. Formalnie nadal działa ona w ramach Ministerstwa Obrony Narodowej. I jak ustalili posłowie opozycji, kosztowała do maja br. ponad 31 mln zł.
Pracami komisji kierował jako przewodniczący właśnie Macierewicz. Niewykluczone, że jej prace będą kontynuowane, ale jako zwykła sejmowa podkomisja, bez finansowania z budżetu państwa.
"Cztery lata temu poszło gładko"
W przypadku Macierewicza i jego wyboru na marszałka-seniora jeden szczegół może zaważyć, że polityk sam odmówi sprawowania funkcji.
- W 2019 roku Macierewicz prowadził obrady, kiedy PiS miał sejmową większość. I wszystko szło gładko - wybór Elżbiety Witek na marszałka Sejmu, wybór prezydium Sejmu. A Macierewicz w swoim przemówieniu podkreślał, że Sejm IX kadencji jest najbardziej reprezentatywną Izbą od wielu lat. Teraz PiS sejmowej większości nie ma, a marszałkiem zostanie ktoś z opozycji - mówi WP jeden z polityków Zjednoczonej Prawicy.
Pytany, kto ewentualnie mógłby zastąpić w fotelu marszałka-seniora Macierewicza, wskazuje na obecnego wicemarszałka Sejmu i szefa klubu PiS 74-letniego Ryszarda Terleckiego. - Osiem lat jest wicemarszałkiem na Wiejskiej. Zna od podszewki sejmowe procedury. Tak poprowadziłby obrady, żeby nie było to święto opozycji - mówi nasz rozmówca.
"Wskazanie przyjdzie z Nowogrodzkiej"
O Terleckiego pytamy też w Pałacu Prezydenckim. - Tak, jak w przypadku Macierewicza, mówiąc najdelikatniej, prezydent nie darzy zbytnią sympatią Terleckiego. Ale jakie to ma znaczenie, wskazanie przyjdzie z Nowogrodzkiej - komentuje nasze źródło z Kancelarii Prezydenta.
Przypomnijmy, że pierwsze posiedzenie nowego Sejmu prezydent Polski wyznacza w ciągu 30 dni od wyborów. Politycy PiS przyznają w rozmowach z mediami, że najprawdopodobniej będzie to około 13-14 listopada.
- Należy spodziewać się pierwszego posiedzenia Sejmu tuż po Święcie Niepodległości obchodzonym 11 listopada. Myślę, że to będzie w okolicach 13-14 listopada - mówił w środę w rozmowie z Polskim Radiem wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz.
Budka czy Hołownia marszałkiem Sejmu?
Na pierwszym posiedzeniu Sejmu X kadencji prowadzonym przez marszałka-seniora posłowie najpierw składają ślubowanie, a następnie wybierają nowego marszałka Sejmu. Kolejnym krokiem jest złożenie dymisji przez rząd Mateusza Morawieckiego. A ostatnim wybór wicemarszałków Sejmu wchodzących w skład Prezydium Sejmu.
W wyborach do Sejmu PiS uzyskało 35,38 proc. głosów, KO - 30,70 proc., Trzecia Droga - 14,40 proc., Nowa Lewica - 8,61 proc., Konfederacja - 7,16 proc. Oznacza to, że PiS w Sejmie zdobyło 194 mandaty, KO - 157, Trzecia Droga - 65, Nowa Lewica - 26, Konfederacja - 18. W sumie partie opozycyjne mają 248 głosów i gwarantowaną sejmową większość.
Nieoficjalnie mówi się, że Koalicja Obywatelska będzie forsować szefa klubu PO Borysa Budkę na stanowisko marszałka Sejmu. Z kolei Trzecia Droga miałaby zaproponować lidera Polski 2050 Szymona Hołownię. W Prezydium Sejmu mieliby też zasiąść dotychczasowi wicemarszałkowie: Piotr Zgorzelski z PSL i lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski