Pół miliona za posła PiS. Kaczyński: w wielkiej mierze zebrane
Prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany w czwartek w Sejmie o poręczenie majątkowe dla posła PiS Dariusza Mateckiego, powiedział, że pieniądze są "w wielkiej mierze zebrane". Chodzi w sumie o 500 tys. zł.
Co musisz wiedzieć?
- Aby Dariusz Matecki mógł opuścić areszt, trzeba wpłacić 500 tys. zł poręczenia majątkowego.
- Dariusz Matecki, poseł PiS, został zatrzymany przez ABW 7 marca w związku z dochodzeniem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości.
- Matecki nie przyznał się do zarzutów i złożył wyjaśnienia, a sąd zdecydował o jego aresztowaniu na dwa miesiące.
Jarosław Kaczyński nie chciał zdradzić, w jaki sposób prowadzona jest zbiórka na poręczenie majątkowe dla przebywającego w areszcie Dariusza Mateciego. Zaznaczył, że wskazana przez sąd kwota jest zebrana "w wielkiej mierze".
- Jeśli chodzi o fundusze, zarówno partyjne, jak i fundusze wyborcze, bo to są oddzielne fundusze, to z tego takich wydatków czynić nie można - zastrzegł prezes PiS.
Zapowiedział, że pieniądze zostaną przekazane "w bardzo krótkim czasie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapytaliśmy w Sejmie o sondaże prezydenckie. "Najważniejsze, że on traci"
Matecki będzie mógł opuścić areszt. Jest warunek
Po uchyleniu immunitetu i zgodzie Sejmu na aresztowanie Mateckiego, 6 marca Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów zdecydował o zastosowaniu wobec posła PiS aresztu na dwa miesiące. Prokuratura argumentowała, że areszt jest konieczny z powodu obaw o możliwość mataczenia, czyli utrudniania śledztwa przez Mateckiego. Zebrane dowody wskazują na podejrzenie popełnienia przez posła sześciu przestępstw, za które grozi kara do 10 lat więzienia.
Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował w środę, że poseł Dariusz Matecki będzie mógł opuścić areszt za poręczeniem majątkowym w wysokości 500 tys. zł. Termin wpłaty poręczenia mija 6 maja.
Afera wokół Funduszu Sprawiedliwości. Co zarzucają Mateckiemu?
Matecki miał, według ustaleń, jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem konkursów w ramach Funduszu Sprawiedliwości, przekazywać projekty ofert Stowarzyszenia Fidei Defensor i Stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia do Ministerstwa Sprawiedliwości. Celem było sprawdzenie ich pod kątem błędów i uzyskanie wskazówek, jak je poprawić, aby zwiększyć szanse na dotacje.
Dzięki temu, gdy konkursy ruszyły, poprawione wnioski przeszły ocenę formalną i merytoryczną, a stowarzyszenia otrzymały dotacje na łączną kwotę ok. 14 mln 860 tys. zł, z czego prawie 3 mln zł dla Fidei Defensor zostało wstrzymane.
Prokuratura ustaliła również, że środki te były wydatkowane niezgodnie z przeznaczeniem, m.in. na opłacanie nierzetelnych faktur oraz wynagrodzenia za pozorne zatrudnienie.
Dowody zebrane przez prokuraturę obejmują zeznania świadków i podejrzanych, dane z komputerów i telefonów, dokumenty i materiały zabezpieczone podczas przeszukań oraz analizę przepływów finansowych sporządzoną przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. W ramach śledztwa zabezpieczono 20 nośników elektronicznych oraz telefony komórkowe, które mogą zawierać informacje o podejrzanych transakcjach i działaniach Mateckiego.
Źródło: PAP/WP