Joanna Lichocka i uchwała PiS ws. Pucka. Opozycja: absurdalne
Joanna Lichocka ma być sprawozdawcą sejmowej uchwały na temat ataku na prezydenta i obrony jego godności. Mimo kontrowersji po słynnym geście posłanki PiS, jej koledzy nie zdecydowali się na zmianę.
27.02.2020 | aktual.: 25.03.2022 13:41
Uchwałę ws. wydarzeń podczas wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Wejherowie i Pucku oraz napiętnowania "barbarzyńskiego zachowania wymierzone w autorytet polskiego państwa" przygotowało 43 posłów PiS. Jako sprawozdawcę poselskiego projektu wskazano Joannę Lichocką. Dokument trafił do komisji 13 lutego, czyli tego samego dnia, kiedy wieczorem posłanka po głosowaniu ws. 2 mld zł dla mediów publicznych wykonała swój gest.
Posłowie PiS jak na razie nie tylko nie wycofali projektu uchwały, ale też nie wycofali Lichockiej jako jej sprawozdawcy - informuje "Rzeczpospolita". - Proszę pytać o to w klubie, u rzecznika - powiedział dziennikarzom gazety poseł PiS Grzegorz Matusiak.
Wyjaśnił, że inicjatorzy projektu nie dyskutowali na ten temat i nic nie wie o planowanych zmianach. Jednak inny poseł partii Jarosława Kaczyńskiego Zbigniew Dolata nie ma wątpliwości, że sprawozdawcą powinna zostać osoba, wokół której nie ma kontrowersji.
Zobacz też: Donald Tusk w Białymstoku. Polityk "wbił szpilę" obozowi rządzącemu
Przeczytaj też: Nowe fakty z przeszłości Jolanty Turczynowicz-Kieryłło
Utrzymanie Joanny Lichockiej jako sprawozdawcy uchwały ws. prezydenta Andrzeja Dudy krytykuje opozycja. - To jest po prostu absurdalne - powiedziała "Rz" Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy, dodając, że "w obronie godności prezydenta staje osoba bez wiarygodności".
Scheuring-Wielgus przypomniała również, że projekt uchwały posłowie otrzymali dopiero podczas obrad komisji. To - zdaniem parlamentarzystki opozycji - nie jest zgodne z sejmowym regulaminem.
Źródło: rp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl