Jest zarzut dla Adama Niedzielskiego. Powiedział, co teraz zamierza

- Czekam ze spokojem na finał w sądzie - w ten sposób Adam Niedzielski odpowiedział WP na pytanie w sprawie zarzutu przekroczenia uprawnień, o którym poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Chodzi o upublicznienie przez byłego ministra informacji na temat leków zażywanych przez jednego z lekarzy.

Były minister zdrowia Adam Niedzielski
Były minister zdrowia Adam Niedzielski
Źródło zdjęć: © PAP | Pawe� Supernak

- Nie komentuję sprawy. Czekam ze spokojem na finał sprawy w sądzie - odpowiada Adam Niedzielski na pytanie Wirtualnej Polski.

Były minister zdrowia usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień za upublicznienie informacji o lekach zażywanych przez jednego z lekarzy.

Jak zaznaczy rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna, podejrzany nie przyznał się do zarzuconego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niedzielski ujawnił dane o stanie zdrowia jednego z lekarzy

Sprawa dotyczy wpisu w mediach społecznościowych. Niedzielski podał dane osobowe lekarza, odnosząc się do materiału o problemach z wystawianiem recept wyemitowanego w telewizyjnym serwisie informacyjnym.

Były minister zdrowia w sierpniu ub. roku zamieścił na platformie Twitter (obecnie X) dwa wpisy. "Kłamstwa @FaktyTVN. We wczorajszym wydaniu usłyszeliśmy, że pacjenci po operacjach ortopedycznych w Poznaniu nie dostali przez ostatnie 2 dni recept na leki przeciwbólowe. Sprawdziliśmy w Poznaniu. I co? Pacjenci po operacjach ortopedycznych otrzymywali recepty na wskazane leki!!" – napisał b. minister w pierwszym wpisie.

Wpis ministra wywołał falę oburzenia w środowisku medycznym. Wielu lekarzy zarzuciło mu wówczas, że złamał tajemnicę lekarską.

Źródło: WP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (62)