RELACJA ZAKOŃCZONA

Ekspresowe działania w Rosji. Wszystko po zapowiedzi Putina [RELACJA NA ŻYWO]

Wtorek to 363. dzień inwazji na Ukrainę. Jak poinformowała agencja TASS, rosyjski dyktator Władimir Putin złożył w Dumie Państwowej projekt ustawy, zgodnie z którym Moskwa zawiesza udział w traktacie o redukcji zbrojeń strategicznych Nowy START. - Projekt zostanie w środę rozpatrzony na posiedzeniu plenarnym Dumy Państwowej i niezwłocznie podejmiemy w tej sprawie decyzję. Zaraz po tym zostanie przesłany do Rady Federacji [izby wyższej rosyjskiego parlamentu - przyp. red.] - przekazał przewodniczący Wiaczesław Wołodin. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Ekspresowe działania w Rosji. Wszystko po zapowiedzi Putina
Ekspresowe działania w Rosji. Wszystko po zapowiedzi Putina
Źródło zdjęć: © EPA, PAP
Marek MikołajczykMateusz Czmiel

Najważniejsze informacje
Relacja zakończona

Dziękujemy za śledzenie wtorkowej relacji Wirtualnej Polski. Aktualna relacja dostępna jest tutaj.

Premier Włoch Giorgia Meloni oświadczyła we wtorek w Kijowie, że w chwili obecnej jej kraj nie rozważa wysłania samolotów bojowych do Ukrainy. Po rozmowie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim podkreśliła na konferencji prasowej w Kijowie, że decyzję o wysłaniu samolotów należy podjąć na szczeblu międzynarodowym.

- Kiedy ktoś jest zaatakowany, każda broń jest defensywna - oświadczyła szefowa rządu. Wyjaśniła następnie: "W chwili obecnej nie jest rozważane wysłanie samolotów; to decyzja, którą należy podjąć z partnerami międzynarodowymi".

- Skoncentrowaliśmy się na systemach obrony przeciwlotniczej - zaznaczyła premier, wymieniając w tym kontekście włosko-francuski system SAMP/T. Wcześniej strona włoska zapowiadała, że system ten będzie operacyjny w ciągu 7-8 tygodni. Ponadto Meloni wymieniła systemy Spada i Skyguard.

- Priorytetem jest obrona infrastruktury i obywateli - mówiła premier Włoch.

Poinformowała, że z prezydentem Zełenskim długo rozmawiała o odbudowie Ukrainy i to, jak zaznaczyła, nie tylko dopiero po wojnie. - Odbudowa zniszczonego bloku teraz jest znakiem nadziei - oznajmiła.

Jest nowe rozporządzenie MSWiA w sprawie przejścia granicznego w Kukurykach. Ruch towarowy jest tam otwarty wyłącznie dla pojazdów zarejestrowanych w państwach UE i EFTA. - To adekwatne ograniczenia do tych, które na polskich przewoźników nałożył reżim w Mińsku - podkreślają polskie władze.

Władimir Putin zapewniał we wtorek w swym prawie dwugodzinnym orędziu, że Ukraina wyrażała zamiar pozyskania broni jądrowej, tymczasem nie ma oznak takich zabiegów i również Putin nie przedstawił na to żadnych dowodów - wskazuje we wtorek BBC.

BBC przeprowadziła "fact-checking" kilku tez wygłoszonych przez Putina w orędziu przed połączonymi izbami parlamentu Rosji.

Gospodarz Kremla zapewniał, że "pamięta o próbach pozyskania broni jądrowej" przez Kijów, o których - według niego - władze Ukrainy "mówiły publicznie". Nie ma żadnych dowodów na to, by Ukraina próbowała pozyskać taką broń, a Putin żadnego dowodu na to nie przedstawił - komentuje BBC. - Ukraińska strategia obronna opublikowana w 2021 roku nie wspomina o takich aspiracjach. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) oficjalnie uznała, że nie ma oznak, by doszło na Ukrainie do przekazania materiału nuklearnego o przeznaczeniu cywilnym "do innych celów".

Jak wskazuje BBC, Putin powtarzał - na uzasadnienie inwazji rosyjskiej - bezpodstawne twierdzenia o "neonazistowskim reżimie" na Ukrainie. Tymczasem wsparcie dla skrajnej prawicy w wyborach na Ukrainie w 2019 roku wyniosło 2 procent, dużo mniej niż w wielu innych krajach europejskich - przypominają dziennikarze.

Putin przeprowadził też analogię między jedną z brygad ukraińskiej armii i jednostką Wehrmachtu znaną ze zbrodni podczas II wojny światowej, ponieważ 10. Brygada Górsko-Szturmowa niedawno dodała do swojej nazwy taki sam przydomek - Edelweiss ("szarotka"). Jednakże - przypomina BBC - nawet Rosja miała jednostkę o tej nazwie - oddział Gwardii Narodowej (Rosgwardii) w latach 2011-2016. W kontekście oskarżeń Putina o "neonazizm" pod adresem Ukrainy BBC przypomina, iż sam prezydent Zełenski jest Żydem i członkowie jego rodziny zginęli podczas Holokaustu. 

Ogrody Zamku Królewskiego były dzisiaj gospodarzem nie tylko wystąpienia amerykańskiego prezydenta, ale i niecodziennego wydarzenia w realiach polskiej polityki. Andrzej Duda i Donald Tusk podali sobie ręce, co uwiecznił jeden z obecnych na uroczystości fotoreporterów.

Prezydent USA Joe Biden spotkał się we wtorek w Warszawie z prezydent Mołdawii Maią Sandu - poinformował Biały Dom.

"Prezydent Biden potwierdził silne poparcie USA dla suwerenności i integralności terytorialnej Mołdawii" - napisał Biały Dom w komunikacie.

Dodał, że Biden podkreślił trwające wsparcie USA, mające na celu pomóc Mołdawii wzmocnić jej kondycję polityczną i gospodarczą, w tym program demokratycznych reform i bezpieczeństwa energetycznego, a także zająć się skutkami wojny Rosji z Ukrainą.

Przemówienie prezydenta Bidena było absolutnie historyczne. Znalazły się w nim żelazne gwarancje NATO i Ameryki, jako państwa, którego lider - w sposób nie pozostawiający najmniejszych wątpliwości - udowadnia swoją odwagę; jako lider gwarantuje bezpieczeństwo sojuszników w ramach paktu północnoatlantyckiego.

Ważne, że zostało wygłoszone w Warszawie. To najbardziej na wschód wysunięta część terytorium NATO. Stolica państwa, które w okresie wojny odgrywało kluczową rolę, które udowodniło swoją przyszłą rolę w nadchodzących dekadach i ugruntowało swoja pozycję jako państwo gwarantujące sojuszniczą współpracę. 

Szef BBN dr Jacek Siewiera w rozmowie z PAP

"Spotkałem się z holenderskimi parlamentarzystami, aby podziękować za wiele kluczowych decyzji wspierających Ukrainę. Rozmawialiśmy o przyspieszeniu dostaw broni, sankcjach i zapewnieniu odpowiedzialności za rosyjskie zbrodnie. Zaapelowałem też do posłów o wsparcie Ukrainy na naszej drodze do UE" - przekazał szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba.

Joe Biden odbył serię spotkań z polskimi politykami. Oprócz tych wcześniej awizowanych w Pałacu Prezydenckim, miały miejsce także z politykami opozycji. Co zrozumiałe, nie zabrakło także rozmowy z premierem Morawieckim. O jej szczegółach w komunikacie poinformował Biały Dom.

"Przywrócono ruch kołowy na Wisłostradzie. Już jutro kolejne zadania przed nami. Komunikacja miejska dzisiaj świetnie się sprawdziła. To również dobry pomysł na jutro" - przekazała stołeczna policja.

"Chyba nikt nie może powiedzieć, że wystąpienie prezydenta Bidena w Warszawie okazało się rozczarowaniem, nawet jeśli czasami brakowało w nim konkretów. Amerykański prezydent wygłosił w polskiej stolicy solidne, ważne przemówienie - najpewniej jedno z kluczowych, jeśli chodzi o bidenowskie rozumienie miejsca Ameryki w świecie lat 20. XXI wieku" - ocenia na łamach WP publicysta Jakub Majmurek.

- Wszystkie rządy przyznają, że to mój rząd miał rację w kwestii Rosji i zagrożeń wynikających z energetycznych związków rosyjsko-niemieckich - powiedział dziennikarzom "New York Times" premier Polski Mateusz Morawiecki.

- Nasz głos w sprawie tego, co się wokół nas dzieje, jest coraz wyraźniej słyszany. Widzę, że w kwestii wyzwań dotyczących bezpieczeństwa jesteśmy rozumiani coraz lepiej - powiedział Morawiecki. - To jasne, że środek ciężkości przeniósł się do Polski i innych państw Europy Centralnej - dodał.

Polski premier przypomniał, że zanim rosyjskie wojska najechały Ukrainę, nieprzerwane ostrzeżenia Warszawy przed Moskwą i zależnością od rosyjskich surowców energetycznych "były jedynie na wpół słyszalne".

"NYT" zaznacza, że "od początku wojny Niemcy porzuciły swoją wcześniejszą przyjazną Moskwie politykę i zależność od rosyjskiego gazu ziemnego, podczas gdy Polska stała się centrum dla transferu zachodniej broni wysyłanej na Ukrainę, schronieniem dla milionów uchodźców i siłą napędową europejskich sankcji przeciwko Rosji".

Eksperci przyznają, że Polska stała się osią, wokół której obraca się obecnie większość reakcji Zachodu na rosyjską wojnę przeciw Ukrainie. Niektórzy martwią się jednak, że kraj może nie być całkowicie gotowy na przejęcie wiodącej roli ze względu na wewnętrzne spory polityczne podsycane nadchodzącymi wyborami oraz długotrwałe spory z Unią Europejską o rządy prawa i inne zasadnicze kwestie - pisze "NYT".

Wizyta prezydenta USA Joe Bidena w Polsce w obiektywie KPRM.

Rzeczniczka rosyjskiego resortu dyplomacji odniosła się do warszawskiego wystąpienia amerykańskiego prezydenta. "W języku rosyjskim jest wspaniałe słowo" - napisała w aplikacji Telegram Maria Zacharowa.

- W sprawach bezpieczeństwa, w sprawach pomocy Ukrainie nie ma żadnych różnic pomiędzy rządem a opozycją; dzisiaj wszyscy zapewnialiśmy o tym prezydenta USA Joe Bidena - mówi prezydent Warszawy, wiceprzewodniczący PO Rafał Trzaskowski.

Rafał Trzaskowski był pytany w TVN24, czy po przemówieniu Bidena ma pewność, że Ameryka i NATO będą wspierać Ukrainę i będą ją prowadzić do zwycięstwa. 

- Prezydent Biden pokazał przez te ostatnie miesiące, ale zwłaszcza wczoraj i dzisiaj, przywództwo - ocenił prezydent Warszawy. Podkreślił, że zwłaszcza politycy na Zachodzie zastanawia się, jak pomagać i przeciągają decyzje przez tygodnie. - Prezydent Biden od samego początku jasno mówi, że będzie bronić terytorium NATO, że będzie pomagać Ukrainie - dodał.

Odniósł się także do poniedziałkowej wizyty amerykańskiego prezydenta w Kijowie, gdzie spotkał się on z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

- Wczoraj pan prezydent pokazał prawdziwą odwagę - mówił Trzaskowski.

- Pojechał do Ukrainy, gdzie nie żadnych instalacji amerykańskich, gdzie nie ma kontroli Amerykanów - tak, jak to było w bazach w Afganistanie, które odwiedzali do tej pory amerykańscy prezydent - mówił.

Pytany, czy powiedziałby, że Biden stawia na Europę Wschodnią i dla Stanów Zjednoczonych staje się ona ważniejszym sojusznikiem niż Europa Zachodnia, odparł: "Wszyscy są ważni". - Właśnie o to chodzi, żeby się nie dać dzielić - zaznaczył prezydent stolicy.

- Jeżeli dzisiaj w niektórych państwach zachodniej Europy są politycy, którzy się zastanawiają, czy pomagać, to trzeba ich przekonywać, że należy pomagać, że nie może być syndromu zmęczenia Ukrainą - podkreślał Trzaskowski. - U nas w regionie mamy takie państwa jak Węgry, Viktor Orban próbuje cały czas zastanawiać się, czy nie dostosować się do pozycji Unii Europejskiej - dodał.

- Każdy z nas ma jakąś rolę do spełnienia i dzisiaj prezydent Biden jasno o tym mówił - podkreślił Trzaskowski. - Polska jest kluczowa i w tym podzielonym świecie, strasznie spolaryzowanym i ta nasza scena polityczna też taka jest - mówił. Zastrzegł jednak, że akurat "w sprawach bezpieczeństwa, w sprawach pomocy Ukrainie nie ma żadnych różnic pomiędzy rządem a opozycją", to jest bardzo ważne i dzisiaj też wszyscy o tym prezydenta Bidena zapewnialiśmy" - relacjonował. - W tej sprawie mówimy absolutnie jednym głosem - podkreślił wiceszef PO.

"Dzisiaj ogromne siły policyjne zostały skierowane do zapewnienia bezpieczeństwa w Warszawie, zwłaszcza podczas przemówień prezydentów Andrzeja Dudy i Joe Bidena w Arkadach Kubickiego. Było bezpiecznie także dzięki wam, dziękujemy za bezpieczne zachowania i współpracę z nami" - przekazały służby prasowe Komendy Głównej Policji.

Pilne

Jak poinformowała prokremlowska agencja TASS, rosyjski dyktator Władimir Putin złożył w Dumie Państwowej projekt ustawy, zgodnie z którym Moskwa zawiesza udział w Traktacie o redukcji zbrojeń strategicznych Nowy START. 

- Projekt przedstawiony przez prezydenta zostanie jutro [w środę - przyp. red.] rozpatrzony na posiedzeniu plenarnym Dumy Państwowej i niezwłocznie podejmiemy w tej sprawie decyzję. Zaraz po tym zostanie przesłany do Rady Federacji [izby wyższej rosyjskiego parlamentu - przyp. red.] - przekazał przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin.

Nowy START to podpisany w 2010 roku rosyjsko-amerykański traktat o redukcji strategicznych zbrojeń ofensywnych, który ogranicza liczbę rozmieszczonych głowic do 1550 w każdym kraju. Limit rozmieszczonych rakiet i bombowców ustalono na 700 po każdej ze stron. Jednocześnie każda ze stron została upoważniona do przeprowadzenia do 18 inspekcji na miejscu rocznie, by wzajemnie kontrolować przestrzeganie ograniczeń. 

Prezydent USA Joe Biden po raz drugi w Warszawie podkreślił nienaruszalność i świętość Sojuszu Północnoatlantyckiego i art. 5 mówiącego, że atak na jednego członka NATO jest atakiem na wszystkich sojuszników - powiedział PAP szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel.

Prezydent USA we wtorek wieczorem wygłosił przemówienie w Arkadach Kubickiego pod Zamkiem Królewskim w Warszawie. Amerykański przywódca podkreślił m.in. zobowiązanie USA do wypełniania zapisów Traktatu Północnoatlantyckiego i obrony każdej piędzi ziemi państw Sojuszu. Dodał też, że wsparcie USA dla Ukrainy nie będzie zachwiane.

Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych zwrócił uwagę, że prezydent Biden mówił, iż świat Zachodu jest zjednoczony w obliczy rosyjskiej napaści na Ukrainę. 

- Po raz drugie w Warszawie podkreślił nienaruszalność i świętość Sojuszu i art. 5 mówiącego, że atak na jednego członka NATO jest atakiem na wszystkich, to jest niezwykle ważne - powiedział Fogiel.

Dodał, że amerykański prezydent podkreślił konieczność i nieuchronność ukarania Rosji oraz zapewnił o wsparciu dla Ukrainy do momentu jej zwycięstwa.

- Dokonał jasnego podziału na wolny świat i na autorytaryzmy - ocenił Fogiel. Dodał, że amerykański przywódca mówił "do wielu krajów, które można uznać za autorytarne, nie tylko do Rosji".

Podkreślił też, że Biden podziękował Polsce i Polakom za to wszystko, co robimy dla Ukrainy od momentu rosyjskiej napaści. - Trzykrotnie powtórzone "dziękuję" też jest bardzo wymowne - powiedział Fogiel.

Szef komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów USA Michael McCaul powiedział we wtorek w Kijowie, że już teraz należałoby zacząć szkolenie ukraińskich pilotów w obsłudze samolotów F-16. Zapowiedział, że będzie popierał przekazanie Ukrainie tych maszyn.

- Jak widzimy, konflikt zbrojny trwa już rok. Będę mocno opowiadał się za kontynuowaniem tematu przekazania broni dalekiego zasięgu ATACMS i samolotów F-16 - powiedział McCaul na briefingu w Kijowie. Delegację kongresmenów amerykańskich przyjął we wtorek prezydent Wołodymyr Zełenski.

McCaul ocenił, że "nadszedł moment przyspieszenia przekazania" systemów dalekiego zasięgu i samolotów F-16. Dodał następnie: "należy zacząć przygotowanie pilotów już teraz, aby byli gotowi".

Dziennik "Financial Times" podał w połowie lutego, że choć prezydent Joe Biden mówił, że USA nie przekażą Ukrainie myśliwców F-16, urzędnicy w Waszyngtonie przyznają, iż prawdopodobnie dostarczą Kijowowi bardziej zaawansowane środki obrony powietrznej albo przynajmniej zgodzą się na dostawy F-16 z innych państw

Przywracany jest ruch kołowy w Al. Jerozolimskich, Nowym Świecie, Krakowskim Przedmieściu. Jednocześnie na Wisłostradzie trwają prace porządkowe. Po ich zakończeniu również przywrócony zostanie ruch pojazdów - poinformowała we wtorek wieczorem stołeczna policja.

Źródło: PAP, Reuters, "Ukraińska Prawda", CNN, Nexta, Euromaidan Press, U24, Ukrinform