Ukraina reaguje na brednie Putina. Jest głos z Kijowa
Jest pierwszy komentarz władz w Kijowie na propagandowe orędzie rosyjskiego dyktatora. "Putin zademonstrował swoją niemoc. Rosja jest bezradna, bo wszędzie są naziści, Marsjanie i teorie spiskowe'" - napisał ironicznie w mediach społecznościowych Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Orędzie komentowali też dziennikarze i eksperci.
Przed godziną 12 zakończyło się blisko dwugodzinne orędzie Władimira Putina, wygłosze do Zgromadzenia Federalnego, czyli do Dumy Państwowej i Rady Federacji Rosyjskiej - obu fasadowych izb parlamentarnych reżimu. Rosyjski dyktator nie zdziwił świata: kłamał i sięgał po znane już tezy propagandowe Moskwy.
Jego słowa szybko spotkały się z reakcją władz w Kijowie. "Putin publicznie zademonstrował swoją niemoc. Przyznał, że Rosja znalazła się w impasie oraz że nie ma i nie będzie miała obiecujących rozwiązań, bo wszędzie są "naziści, Marsjanie i teorie spiskowe" - napisał doradca Zełenskiego na Twitterze.
Dyrektorka Telewizji Biełsat Agnieszka Romaszewska zawróciła z kolei uwagę, że Putin dużo czasu poświęcił przedstawianiu rosyjskiej propagandzie sukces oraz atakowaniu Zachodu. "Przemowa Putina w dużej części na rynek wewnętrzny… Uuuu… musi nie być dobrze" - oceniła.
Z kolei Michał Marek, ekspert ds. dezinformacji napisał, że Putin w orędziu powtarza znane z przeszłości "narracje" rosyjskiej propagandy. Wśród powtarzanych przez dyktatora wątków wymienił obwinianie Zachodu o wybuch wojny oraz usprawiedliwianie działań armii rosyjskiej w Ukrainie.
"Warto teraz obserwować, jakie przekazy będą najmocniej eksponowane. Rosjanie dołożą starań, by jak najdłużej przyciągać uwagę świata do Putina, a w ten sposób ograniczać wydźwięk wizyty Joe Bidena w Ukrainie i Polsce" - dodał Michał Marek.
Paweł Reszka zwrócił uwagę na fragment, w którym Putin wezwał rosyjskich przedsiębiorców do powrotu i inwestowania w Rosji. Dziennikarz przypomniał, że wielu oligarchów Kreml zmusił do opuszczenie kraju, a niektórych zesłał do łagru. Najgłośniejsza była sprawa byłego współwłaściciela Jukosu Michaiła Chodorkowskiego.
Przemówienie Putina. "Brednie szaleńca"
Przemówienie rosyjskiego dyktatora komentują też polscy politycy. "Orędzie Putina to połączenie bredni szaleńca z desperackim zaklinaniem realiów. Zdradziecki Zachód spiskuje i zagraża Rosji, niszczy tradycję i rodzinę, Moskwa broni wolności i normalności, a gospodarka ma się dobrze. Niektóre fragmenty jakby od Solidarnej Polski i Konfederacji" - napisał na Twitterze poseł Lewicy Tomasz Trela.
Źródło: WP Wiadomości