Miedwiediew zasnął na orędziu Putina
Kłamstwo za kłamstwem - tak w skrócie można skomentować orędzie Władimira Putina. Internauci kpią z wystąpienia rosyjskiego dyktatora. Uwagę zwracają m.in. na znudzonych słuchaczy. Wśród nich znaleźli się czołowi rosyjscy politycy.
Ukraińskie media kpią z szefa rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa. Jego mina sugeruje, że kłamstwa Putina go nie porwały.
Na tym jednak nie koniec. Internauci wychwycili na zgromadzeniu także Dmitrija Miedwiediewa. Ten z kolei wyglądał, jakby zasnął. W sumie nie on jeden.
W mediach społecznościowych szybko pojawiło się mnóstwo zdjęć, na których widać znudzonych i ziewających słuchaczy Władimira Putina.
"Niesamowita energia i entuzjazm podczas przemówienia Putina w Moskwie. Oni wiedzą, że już przegrali!" - tak skomentował orędzie Putina europoseł z ramienia PiS Bogdan Rzońca.
Internauci nie tylko tymi zdjęciami wyśmiali wystąpienia prezydenta Rosji. Jeden z komentujących opublikował wideo i podpisał: "Wszystko, co musisz wiedzieć o przemówieniu Putina". Z nagrania można wywnioskować, że nic.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Orędzie Putina. Tak kłamał rosyjski dyktator
We wtorek odbyło się orędzie Władimira Putina do Zgromadzenia Federalnego, czyli do Dumy Państwowej i Rady Federacji Rosyjskiej - obu fasadowych izb parlamentarnych reżimu.
Rosyjski dyktator nie szczędził kłamstw i propagandowych tez Rosji. Na wstępie Putin stwierdził, że wygłasza orędzie "w kluczowym dla Rosji momencie" i podczas wydarzeń, które "zadecydują o przyszłości Rosjan". Już w pierwszych zdaniach Putin kłamał i mówił o "operacji specjalnej", a nie o wojnie. - Krok po kroku, ostrożnie i konsekwentnie będziemy rozwiązywać stojące przed nami zadania - powiedział Putin i stwierdził, że rzekomo Donbas od 2014 r. walczy "o swoje prawa".