PolskaJasna deklaracja Beaty Szydło. "Nie ma mowy o Polexicie"

Jasna deklaracja Beaty Szydło. "Nie ma mowy o Polexicie"

- Nie ma mowy o Polexicie; rząd nigdy nie zgodzi się na rozmowy o opuszczeniu przez Polskę Unii Europejskiej – oświadczyła premier Beata Szydło na czwartkowym spotkaniu z ambasadorami RP.

Jasna deklaracja Beaty Szydło. "Nie ma mowy o Polexicie"
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
Radosław Rosiejka

07.09.2017 | aktual.: 07.09.2017 11:50

Tym samym Beata Szydło odniosła się do pojawiających się od kilku miesięcy spekulacji i komentarzy, że PiS planuje wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej. Według polityków opozycji partia rządząca wielokrotnie dawała powody, aby formułować takie tezy. Premier na spotkaniu z ambasadorami zadeklarowała, że nie ma mowy i żadnego pomysłu na wyjście Polski z UE, tak jak "próbują budować taką narrację niektóre środowiska".

Takie głosy pojawiają się nie tylko w Polsce, ale również w Radzie Europejskiej, gdzie narastają głosy, że Polska obierając coraz bardziej nacjonalistyczny kurs może opuścić UE. A zachodni obserwatorzy zastanawiali się, co Polskę przed tym krokiem powstrzymuje.

Polska chce reformy Unii Europejskiej

Beata Szydło powiedziała też, że Polska jest gotowa do "trudnej, ale potrzebnej" dyskusji o przyszłości Unii Europejskiej. - Chcemy oczywiście reformy wewnętrznej Unii Europejskiej, zgodnie z traktatami i interesem wszystkich państw członkowskich. Tak, tej reformy chcemy i mówimy o tym otwarcie - powiedziała szefowa rządu.

Beata Szydło stwierdziła, że Polska chce reformy Unii, ponieważ z troską myśli o jej przyszłości. - Uważamy, że obecny stan powoduje, że przynajmniej część państw członkowskich jest traktowana w sposób, który może zaburzyć zasady, które są fundamentem Unii Europejskiej. Mówimy oczywiście o solidarności, wspólnym rynku, ale też o poszanowaniu suwerenności spraw wewnętrznych poszczególnych państw członkowskich – mówiła.

- Chcemy, żeby Unia podkreśliła swój charakter, jako realna wspólnota suwerennych państw - przekonywała Beata Szydło.

Zdaniem premier uciekanie od debaty na temat przyszłości UE jest błędem działającym na korzyść "sił i środowisk, które chciałyby osłabić Unię". Według Beaty Szydło, od pewnego czasu można odnieść wrażenie, że część polityków europejskich nie jest gotowa do takiej "ważnej rozmowy".- Ta rozmowa jest konieczna, po to, byśmy mogli dokonać takich zmian, które zagwarantują rozwój i trwanie Unii Europejskiej. To jest dzisiaj naszym celem - podkreśliła szefowa rządu.

Beata Szydło: jesteśmy otwarci na konsensus

Beata Szydło podczas spotkanie z ambasadorami RP stwierdziła, że Polska opowiada się za większą rolą parlamentów narodowych w podejmowaniu decyzji wewnątrz wspólnoty. - I choć Unia potrzebuje więcej elastyczności, jesteśmy sceptyczni wobec koncepcji twardego jądra, dwóch prędkości, czy małych Unii. Uważamy, że takie rozwiązania sprzyjałyby raczej dezintegracji Unii Europejskiej, aniżeli jej wzmocnieniu - przekonywała premier.

Premier dodała, że w wymiarze gospodarczym nasz kraj chce dokończyć konstruowanie jednolitego rynku, zwłaszcza cyfrowego. Dodała, że "Polska stanowczo sprzeciwia się koncepcji inteligentnego protekcjonizmu promowanego w wielu państwach Europy Zachodniej".

- Polska ma nadzieję, że wypracujemy konsensus. Jesteśmy na ten konsensus otwarci, mamy propozycje, czekamy w tej chwili na to, by takie konstruktywne debaty były podjęte przez naszych partnerów w Unii Europejskiej - powiedziała szefowa rządu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1369)