Unia Europejska obejdzie się bez Polski
W Radzie Europejskiej narastają głosy mówiące o tym, że Polska, obierająca coraz bardziej nacjonalistyczny i totalitarny kurs, może Unię opuścić. Zachodni obserwatorzy zachodzą w głowę, co Polskę przed tym krokiem powstrzymuje.
27.07.2017 | aktual.: 27.07.2017 16:57
Po stanowczej reakcji Komisji Europejskiej na próbę wprowadzenia reformy sądownictwa w Polsce, obserwatorzy poczynań polskiego obozu rządzącego zaczęli zastanawiać się nad zasadnością pozostania Polski we Wspólnocie.
KE pokazuje, że wciąż stara się stać na straży praworządności w państwach członkowskich poprzez stanowcze i regularne upomnienia wysyłane w stronę obozu rządzącego w Polsce. PiS zdaje się jednak nie przejmować ostrzeżeniami, co manifestuje poprzez stałe dyskredytowanie autorytetu UE.
Korespondent niemieckiej telewizji Deutsche Welle, Bernd Riegert, zastanawia się "czy państwa członkowskie Unii Europejskiej rzeczywiście przejawiają wolę polityczną, by obok napięć z kandydującą do członkostwa Turcją i chaosu związanego z wystąpieniem Wielkiej Brytanii ze wspólnoty, pójść jeszcze na konfrontację z euronienawistnikami z Warszawy".
Z drugiej strony Polska nie jest całkowicie osamotniona w swoich nacjonalistycznych zapędach. Jest jeszcze węgierski rząd, z którym PiS ma bardzo dobre stosunki, czym partia chętnie się chwali. Niemiecki dziennikarz przewiduje jednak, że przyjaźń tę mogą bardzo szybko ukrócić finansowymi naciskami.
Niemiecki korespondent w Brukseli zadaje także pytanie, nad którym głowi się w tej chwili prawdopodobnie cała Unia:
Pytanie, na które nikt w Brukseli tak naprawdę nie może znaleźć odpowiedzi, brzmi: dlaczego Polacy to robią i czego tak naprawdę chcą od Unii Europejskiej?(...) Jeśli Unia Europejska rzeczywiście jest tak straszna, jak przedstawia ją polski rząd, to może powinien on pomyśleć o strategii wystąpienia z Unii.
To dość niepokojący sygnał, na który zwrócił uwagę dyplomata Marek Grela, były ambasador RP przy Unii Europejskiej. W swoim wpisie na Facebooku przypomniał, że członkostwo Polski w UE wcale nie było oczywistością. W 2002 roku - gdy negocjacje były w fazie finalnej - nie było wcale pewne, że " wielkie rozszerzenie" Unii na Wschód w ogóle nastąpi. Wielu myślało o tzw. małym rozszerzeniu. Bez Polski - przypomina.