Niespodziewany ruch. Netanjahu wprost o pomocy dla Syrii
Niespodziewana deklaracja z Izraela. Premier Binjamin Netanjahu zadeklarował udzielenie wsparcia dla ofiar trzęsienia ziemi w Syrii. Oba kraje od lat znajdują się w stanie wojny.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.
Izraelskie władze poinformowały w poniedziałek, że otrzymały prośbę z Syrii o udzielenie pomocy w związku z trzęsieniem ziemi.
Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii. Izrael deklaruje pomoc
W przemówieniu premier Binjamin Netanjahu podkreślił, że nakazał wysłanie pomocy do Turcji. - Ponieważ otrzymałem również prośbę o wsparcie dla wielu ofiar trzęsienia ziemi w Syrii, poinstruowałem, aby także to uczynić - przekazał szef izraelskiego rządu.
Dopytywany o to, kto dokładnie wystosował prośbę o pomoc do izraelskich władz, odpowiedział, że był to jeden z syryjskich urzędników dyplomatycznych. - Przychyliłem się do tej prośby i sądzę, że wkrótce zostanie ona zrealizowana - dodał Netanjahu.
Jak ujawniła izraelska telewizja, w przekazywaniu prośby o wsparcie dla Syrii mogły uczestniczyć rosyjskie służby dyplomatyczne. Ambasada Rosji w Izraelu odmówiła jednak komentarza w tej sprawie.
W poniedziałek nad ranem silne trzęsienie ziemi nawiedziło Turcję i Syrię. Sytuacja jest dramatyczna. Wstrząsy sejsmiczne były odczuwalne także w sąsiednich krajach - Iraku, Libanie, a nawet na Cyprze.
Mieszkańcy terenów dotkniętych przez kataklizm uciekali z domów, aby ratować swoje życie. Ich relacje są wstrząsające. Wielu z nich czeka na swoich bliskich, którzy znajdują się pod gruzami.
W kataklizmie zginęło co najmniej 2619 osób: 1651 osób zginęło w Turcji i 968 w Syrii. Liczba rannych przekroczyła 13 tys. osób.
- To był największy kataklizm od 1939 roku, ponad 5,3 tys. osób jest rannych, zawaliło się 2818 budynków - powiedział na konferencji prasowej turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan.
Zobacz też: Ukraina wymienia ministra obrony. Gen. Drewniak komentuje
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
