Inwigilacja Pegasusem. Raport PE o wyborach w Polsce

Europosłowie obawiają się o rzetelność polskich wyborów z powodu Pegasusa - wynika z raportu Komisji specjalnej Parlamentu Europejskiego. "Informacje zebrane za pomocą oprogramowania szpiegującego są wykorzystywane w kampaniach oszczerstw przeciwko krytykom rządu i opozycji" - napisano.

Inwigilacja Pegasusem. Raport PE o wyborach w Polsce
Inwigilacja Pegasusem. Raport PE o wyborach w Polsce
Źródło zdjęć: © PAP | Albert Zawada

08.05.2023 | aktual.: 08.05.2023 22:15

Komisja specjalna PEGA ds. zbadania wykorzystania Pegasusa i równoważnych programów inwigilacyjnych przytłaczającą większością głosów (30 "za" przy kilku przeciw i wstrzymujących się) przyjęła końcowy raport i rekomendacje. Europosłowie uznali, że Komisja Europojska ociąga się ze stanowczymi działaniami w sprawie nielegalnej inwigilacji w UE.

Raport o Pegasusie. Polska, Węgry, ale i Niemcy

Raport powstał po 14 miesiącach pracy. - To zapewne najwszechstronniejsze świadectwo nadużyć z oprogramowaniem szpiegowskim w UE. Ale pomimo ogromnej skali tego skandalu KE oraz Rada UE nie podjęły żadnych działań. Ich inercja i milczenie czyni je współwinnymi - powiedziała Sophie in 't Veld, główna sprawozdawczyni PEGA.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Władze Węgier i Polski, które w PEGA były bronione przez europosłów swych partii rządzących, są najbardziej negatywnymi bohaterami raportu PEGA. Ale europosłowie wytykają także innym rządom w UE, również w Niemczech, niechęć do udzielania informacji i współpracy z komisją specjalną Parlamentu Europejskiego.

Rada UE (ministrowie krajów Unii) przed kilku miesiącami zakomunikowała europosłom z PEGA, że wręcz wykraczają poza swe uprawnienia. - Kiedy demokracja UE jest zagrożona, Komisja i Rada nie mogą już ukrywać się za fikcją zgodności działań inwigilacyjnych z przepisami krajowymi. Muszą bezzwłocznie wdrożyć zalecenia Parlamentu - przekonywała in 't Veld.

Polityczna inwigilacja w Polsce

Komisja PEGA w przyjętym sprawozdaniu potwierdza swe wcześniejsze i wstępne wnioski, że w Polsce doszło do poważnych naruszeń i do niewłaściwego wdrażania prawa unijnego.

- Jesteśmy głęboko zaniepokojeni możliwością, że rząd PiS może używać oprogramowania szpiegowskiego do ponownego ingerowania w nadchodzące wybory parlamentarne w Polsce - komentował hiszpański europoseł Juan Ignacio Zoido z ramienia centroprawicowej frakcji Europejskiej Partii Ludowej (m.in. PO, PSL, CDU).

Komisja PEGA podkreśliła, że nadużywanie Pegasusa w Polsce "należy rozpatrywać w kontekście kryzysu praworządności w kraju, który rozpoczął się w 2015 roku, kiedy rząd rozpoczął demontaż systemu sądownictwa i od tego czasu systematycznie przejmował najważniejsze instytucje w kraju, instalując lojalistów partyjnych we wszystkich strategicznych urzędach".

Przykłady Brejzy, Giertycha, Wrzosek i Kołodziejczaka

W ramach zmian legislacyjnych wprowadzanych przez rządzącą większość prawa ofiar – jak głosi raport PEGA - miały zostać zminimalizowane, a środki prawne i prawo zadośćuczynienia w praktyce straciło znaczenie.

We wnioskach zapisano, że wykorzystanie oprogramowania szpiegowskiego i wysiłki mające na celu kontrolę obywateli należy postrzegać w ścisłym powiązaniu z systemem wyborczym.

"Kilka celów Pegasusa było w jakiś sposób związanych z wyborami: senator Krzysztof Brejza (szef kampanii wyborczej największej partii opozycyjnej), Roman Giertych (prawnik lidera opozycji, a wcześniej przewodniczącego Rady Europejskiej, Donalda Tuska), Ewa Wrzosek (prokurator prowadząca śledztwo w sprawie głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich), Michał Kołodziejczak (założyciel ugrupowania rywalizującej o ten sam elektorat co partia rządząca)" - stwierdza przyjęty raport.

Rekomendacje dla Polski

PEGA obok swego sprawozdania przyjęła pakiet rekomendacji m.in. dla Polski, które w czerwcu powinny zostać potwierdzone przez Parlament Europejski w głosowaniu całej izby. Zalecenia dla Polski oprócz wezwań do usunięcia wad w systemie praworządności dotyczących m.in. niezależności sądownictwa, prawomocności Trybunału Konstytucyjnego oraz odpolitycznienia prokuratury zawierają również praktyczne zmiany w nadzorze sądowym nad inwigilacją.

"Wniosek do sądu o nadzór operacyjny, a także postanowienie sądu o takim nadzorze, powinny zawierać jasne uzasadnienie i wskazanie środków technicznych, które zostaną wykorzystane do nadzoru. A w ramach kontroli ex post należy ustanowić obowiązek informowania osoby podlegającej nadzorowi o fakcie, czasie, zakresie i sposobie przetwarzania danych uzyskanych podczas nadzoru operacyjnego" - brzmi jedna z rekomendacji dla Polski.

Inne zalecenie dla Polski dotyczy pilnego wprowadzenia losowego przydziału spraw sędziom dla każdego złożonego wniosku o inwigilację "nawet w weekendy i poza normalnymi godzinami pracy, by uniknąć wyboru przyjaznych sędziów przez tajne służby".

"Należy zapewnić przejrzystość takiego systemu m.in. poprzez publiczne udostępnienie algorytmu, na którego podstawie sędziowie są losowo przydzielani. Europosłowie apelują do Komisji Europejskiej o pilną ocenę polskiego prawa o zwalczaniu przestępczości (w tym za pomocą inwigilacji) pod kątem unijnych wymogów co do zbierania i przetwarzania danych oraz ewentualne wszczęcie w tej sprawie postępowania przeciwnaruszeniowego z ewentualnym finałem w TSUE" - wskazano.

Nękanie mediów na Węgrzech

Wykorzystanie Pegasusa na Węgrzech wydaje się być - jak zapisała PEGA w swym sprawozdaniu - częścią "wyrachowanej i strategicznej kampanii mającej na celu zniszczenie wolności mediów i wolności słowa. A władze wykorzystały to oprogramowanie szpiegowskie w celu "wprowadzenia systemu nękania, szantażu, gróźb i nacisków wobec niezależnych dziennikarzy, mediów, przeciwników politycznych i organizacji społeczeństwa obywatelskiego".

Raport wskazuje, że choć rząd Viktora Orbana powołuje się na względy "bezpieczeństwa narodowego", to twierdzenia, że inwigilowane za pomocą Pegasusa osoby stanowią zagrożenie dla "bezpieczeństwa narodowego" nie są wiarygodne.

Sprawozdanie podsumowuje także doniesienia o nadużyciach z programami inwigilującymi w Grecji oraz na Cyprze.

Co może zrobić Unia

PEGA wzywa wszystkie kraje Unii, by doraźnie do końca 2023 roku, czyli zanim dogłębnie uregulują na poziomie krajowym i unijnym kwestie inwigilacji, przyjęły zasady czy też wskazówki, jak wykorzystywać programów inwigilujące zgodnie z prawem unijnym, międzynarodowym i prawami człowieka.

Raport wzywa KE do przedstawienia sprawozdania do listopada tego roku.

Źródło artykułu:Deutsche Welle
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (528)