Domaga się rozliczeń. Ma żal do rządu. "Sporo goryczy"
Jerzy Owsiak przyznał, że jest w nim "sporo goryczy" w związku z tempem rozliczeń PiS przez obecną władzę. - Widzę, jak to rozciąga się w czasie. Można wręcz odnieść wrażenie, że państwo daje dziś tym osobom możliwość bezkarności - powiedział.
Jerzy Owsiak w rozmowie z PAP wyraził rozczarowanie, że obecnej władzy nie idą dobrze rozliczenia polityków PiS za nadużycia za czasów ich rządów.
- Zależało mi na zmianie tamtej złej władzy, pokazałem swoje zaangażowanie, apelując do Polaków, by poszli na wybory. Ale dziś jest we mnie dosyć sporo goryczy - powiedział prezes Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostre reakcje po akcji TV Republika wobec Owsiaka i WOŚP. "To jest bandytyzm"
- Mam na myśli elementarną potrzebę sprawiedliwości. Tak wielu ludzi doświadczyło krzywdy od tamtej władzy, trzeba to naprawić. A widzę, jak to rozciąga się w czasie. Można wręcz odnieść wrażenie, że państwo daje dziś tym osobom możliwość bezkarności - stwierdził.
- Czy naprawdę nie można było zrobić nic, żeby poseł Marcin Romanowski nie uciekł przed polskim wymiarem sprawiedliwości do Budapesztu? Ta pobłażliwość jest dla mnie nieakceptowalna - podkreślił.
Owsiak chce rozliczeń dziennikarzy
Dodał, że oczekuje rozliczenia nie tylko polityków, ale też dziennikarzy z dawnych mediów publicznych. Podkreślił, że przestał płacić abonament, gdyż rządowe media za czasów PiS regularnie go obrażały.
- Nie zapłacę ani zaległego, ani bieżącego abonamentu i chętnie doprowadzę do publicznej dyskusji na ten temat, ponieważ osób pokrzywdzonych przez tę telewizję są tysiące i musi to zostać rozliczone - powiedział.
- To postawienie kropki nad i jest ważne. Nie mieści mi się w głowie, że ci dziennikarze są wciąż w zawodzie i dalej robią to samo, tylko w innej stacji. Uważam, że zasługują na to, by objąć ich zawodową infamią. To temat, który podjąć powinny jakieś stowarzyszenia dziennikarski - stwierdził.
Czytaj więcej: