IMGW przeraża nową prognozą pogody. Zima odwołana, do kwietnia czeka nas życie na gorąco

- W wielu województwach trwają ferie zimowe, tymczasem w większej części Polski nie notowaliśmy jeszcze ani jednego dnia z pokrywą śnieżną. Wyjątkiem jest Zakopane, gdzie śnieg leży od 23 grudnia - komentują analitycy IMGW.

Po zaskakująco ciepłym styczniu, eksperci Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej musieli aktualizować swoje prognozy. Sprawdzili mapy pogodowe oraz najnowsze dane, siedli do komputerów i stworzyli raport, który wielu osobom zjeży włos na głowie.

Według najnowszych prognoz jest szansa, że w lutym pojawią się epizody chłodu, tylko jednak w regionie polskiego bieguna zimna, czyli Suwałk. Dla reszty kraju (poza górami) luty będzie suchy i ciepły. Miesiące marzec i kwiecień mają być cieplejsze niż wskazują statystyki z 30 lat. Długoterminowa prognoza pogody praktycznie odwołuje zimę w Polsce.

"Niestety wysokie temperatury jak na luty oraz niskie sumy opadów spowodują przeciągnięcie się suszy z sezonu 2018/2019 na sezon wegetacyjny 2019/2020. Opady w lutym i w marcu nie będą w stanie poprawić sytuacji hydrologicznej w kraju i odbudować zasobów wodnych. W kwietniu gwałtownie pogłębi się problem związany z niskim stanem wód w jeziorach i rzekach" - piszą w opracowaniu eksperci IMGW.

Na przeważającym obszarze Polski IMGW prognozuje temperaturę powyżej normy lub znacznie powyżej normy. - Oznacza to, że luty generalnie będzie ciepłym miesiącem, z epizodami chłodu tylko w górach i w północno-wschodniej Polsce, w okolicach Suwałk - komentują meteorolodzy.

Suma opadów będzie na ogół poniżej normy, jedynie na Pomorzu, zachodzie i w górach lekko powyżej normy. Prognozowane opady to głównie opady deszczu i deszczu ze śniegiem, które nie pozwolą na odbudowanie się zasobów wód powierzchniowych. Luty jest statycznie najsuchszym miesiącem w roku.

Według IMGW w większej części kraju możemy oczekiwać temperatur powyżej normy. Lokalnie, głównie na południu Polski, mogą wystąpić chłodniejsze dni, z temperaturą powietrza poniżej normy. Liczba dni z opadem w marcu będzie w normie w centralnej Polsce, na zachodzie powyżej normy oraz poniżej normy na wschodzie.

"Nadspodziewanie ciepła, bezśnieżna i sucha zima przyczyni się do przedłużenia i pogłębiania się suszy hydrologicznej, hydrogeologicznej i rolniczej na znacznym obszarze naszego kraju" - czytamy dalej w raporcie.

Początek wiosny zaznaczy się temperaturą w normie lub powyżej normy w większej części kraju. Jedynie na południowym wschodzie może być chłodniej. Wysokie temperatury przełożą się również na szybszy początek okresu wegetacyjnego oraz na większe parowanie wody z jezior i rzek.

W kwietniu przeważać będzie liczba dni z opadem poniżej normy. Wtedy z całą mocą ma objawić się susza. IMGW spodziewa się, że wiele stacji na rzekach będzie notować niskie przepływy i stany wody.

Podobne warunki obserwowano wiosną ubiegłego roku. Rolnicy narzekali na suszę, bo z braku wody w wielu regionach nie mogły wykiełkować zasiane zboża lub wyschły uprawy z jesieni. Dodatkowo pojawił się suchowiej - silny wiatr, niosący pył z powierzchni pól. Media donosiły o lokalnych burzach pyłowych, w których trakcie dochodziło do wypadków drogowych.

W ciągu pierwszych sześciu dni kwietnia 2019 odnotowano 817 pożarów lasów. Był to zaledwie początek wielotygodniowej fali pożarów. Do końca wakacji odnotowano ich łącznie ponad 9 tys.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl