Maksymalne kary finansowe dla siedmiu posłów? "Szarpali strażników"

- Straż Marszałkowska wskazała 7 posłów, którzy szarpali, popychali, a w niektórych przypadkach podduszali strażników - mówił Szymon Hołownia. Dodał, że zarekomenduje Prezydium Sejmu najwyższe kary finansowe dla wskazanych posłów.

Hołownia chce ukarania posłów. "Szarpali i popychali strażników"
Hołownia chce ukarania posłów. "Szarpali i popychali strażników"
Źródło zdjęć: © GETTY | SOPA Images
Sara Bounaoui

Szymon Hołownia stwierdził, że raport Straży Marszałkowskiej w sprawie próby wprowadzenia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do Sejmu nie pozostawia wątpliwości. - Straż Marszałkowska wskazała 7 posłów, którzy szarpali, popychali, a w niektórych przypadkach podduszali strażników - mówił marszałek.

Hołownia dodał, że identyfikacja posłów była możliwa dzięki nagraniom z kamer przemysłowych oraz tych, które mają na sobie strażnicy. Marszałek Sejmu mówił, że na jednym z nagrań widać nawet, jak komendantowi Straży Marszałkowskiej Michałowi Sadoniowi strącono czapkę.

- Takie zachowania nie powinny mieć nigdy miejsca - stwierdził zdecydowanie Hołownia.

Marszałek domaga się najwyższej kary. "Ręce precz od Straży Marszałkowskiej"

Decyzja w sprawie ukarania posłów, którzy szarpali się ze strażnikami, ma zostać podjęta na najbliższym Prezydium Sejmu. - W stosunku do tych siedmiorga posłów będę rekomendował maksymalne kary finansowe - mówił Hołownia. - Będę rekomendował prezydium i głosował za tym, żeby pozbawić wszystkich 7 uczestników tych zajść diety poselskiej na okres 3 miesięcy - dodał.

Marszałek Hołownia przedstawił także listę siedmiu posłów, o których mowa. To: Edward Siarka, Jan Dziedziczak, Antoni Macierewicz, Jacek Bogucki, Małgorzata Gosiewska, Jerzy Polaczek i Katarzyna Sójka.

- Ręce precz od Straży Marszałkowskiej. Oni są po to, żeby nas chronić, bronić, a nie żeby ich szarpać, a to wynika w dokumentacji wideo - apelował marszałek Sejmu.

Byli posłowie próbowali wejść do Sejmu

Przypomnijmy, do awantury przed wejściem do Sejmu doszło 7 lutego. Wtedy politycy PiS próbowali wprowadzić byłych posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do budynku Sejmu.

Na Wiejskiej doszło do przepychanek z funkcjonariuszami Straży Marszałkowskiej. Straż Marszałkowska zamknęła drzwi przed Kamińskim i Wąsikiem. Oświadczyła, że zaprasza ich do biura przepustek, gdzie "dostaną odpowiednie uprawnienia i wejdą na teren Sejmu". Wtedy tłum zgromadzony na miejscu zaczął skandować: "wpuścić posłów".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (304)