Prawo wojenne? "Ukraina nie ma innego wyjścia"
Rosja wystrzeliła pociski termobaryczne w kierunku Nowosieliwska w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy. Dlaczego Rosja wznawia akurat teraz ataki tego typu bronią? Agnieszka Kopacz-Domańska pytała o to w programie "Newsroom WP" gen. prof. Bogusława Packa, dyrektora Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego. - To konsekwentnie realizowany plan przez Federację Rosyjską. To działanie, które może potrwać całą zimę. To jednoczesne niszczenie infrastruktury krytycznej oraz atakowanie wojska i ludności cywilnej. Rosja rzuciła na stół wszystko co posiada. Nękanie różnymi działaniami, bronią kasetową, termobaryczną ma zmierzać do złamania odporności ukraińskiej. Jedną z największych przeszkód, których Putin nie może pokonać, jest determinacja i chęć zwycięstwa, która w Ukrainie jest bardzo ważnym czynnikiem - ocenił gen. prof. Bogusław Pacek. Ukraińcy zaatakowali rosyjską bazę w Melitopolu. Czy takich działań odwetowych będzie więcej? - Trzeba otwarcie powiedzieć, że Ukraina nie ma innego wyjścia. Ukraina nie może bronić się tylko na własnym terytorium, gdy jej sąsiad - potężne państwo - postępuje jak zbrodniarz, atakuje wszędzie, atakuje infrastrukturę krytyczną i osiedla mieszkaniowe. Myślę, że nie ma co zasłaniać się prawem wojennym, które zabrania Ukrainie działać wewnątrz Rosji, bo to wojna. Rosja zaatakowała Ukrainę w sposób przestępczy i według mnie Ukraina nie ma innego wyjścia. Musi użyć dostępnych środków, by zahamować Rosję - ocenił gen. prof. Pacek.