PolitykaFiasko rządowego programu? Stanisław Karczewski: nie idzie dobrze

Fiasko rządowego programu? Stanisław Karczewski: nie idzie dobrze

Nie idzie dobrze, ale będzie - przyznał Stanisław Karczewski, odnosząc się do postępów przy realizacji rządowego programu Mieszkanie plus. Marszałek Senatu zapowiedział, że jeszcze w tym tygodniu komitet polityczny PiS zajmie się rekonstrukcją w rządzie.

Fiasko rządowego programu? Stanisław Karczewski: nie idzie dobrze
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzębowski/REPORTER
Arkadiusz Jastrzębski

- Nie można zrobić wszystkiego w jednej kadencji - tłumaczył marszałek Senatu na antenie RMF FM, pytany przez Roberta Mazurka o kłopoty z realizacją programu budowy mieszkań. Karczewski przyznał, że "nie idzie dobrze", ale "są już pierwsze efekty".

- Będziemy współpracować z samorządami. Chcemy, żeby tych mieszkań było coraz więcej i ten program będzie realizowany - dodał. Jak zaznaczył, program "to nie jest wydawanie pieniędzy, to jest dobra inwestycja".

Stanisław Karczewski zapowiedział też, że jeszcze w tym tygodniu tematem spotkania członków komitetu politycznego Prawa i Sprawiedliwości będzie rekonstrukcja rządu. Zmiany są konieczne po odejściu do Parlamentu Europejskiego kilku ministrów.

"Sześć razy P"

Karczewski przekonywał również, że politycy PiS po wyborach nie spoczywają na laurach. - Nie ma żadnego triumfalizmu. Cieszymy się, ale praca, praca, praca, pokora, pokora, pokora. I to sześć razy 'P' ja powtarzałem i będę powtarzał - stwierdził gość RMF FM.

- To jest bardzo miła niespodzianka w tej niespodziance naszego sukcesu - powiedział Karczewski pytany z kolei o zdobycie mandatu w eurowyborach przez minister rodziny Elżbietę Rafalską. - Świetna minister została doceniona przez wyborców - podkreślił.

Skąd ten "Stanley"?

Marszałek Senatu był najwyraźniej niezadowolony z pytania, które padło na końcu internetowej części rozmowy. Dotyczyło pochodzenia pseudonimu polityka, używanego m.in. przez szef MSWiA Joachima Brudzińskiego.

- Nie Stachu, Staszek, ale amerykański "Stanley" Skąd on się wziął? - pytał prowadzący wywiad. - To z czasów kampanii w 2015 r. - wyjaśniał zakłopotany Karczewski.

- Nie mówi się tak na mnie często. Może dwie, trzy osoby tak się do mnie zwracają - zaznaczał kilka razy, bo Mazurek pytał nawet, czy polityk PiS chodzi w amerykańskim kapeluszu.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

stanisław karczewskipissenat
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (569)