Dmitrij Miedwiediew przestał się liczyć w Rosji? Były ambasador nie ma wątpliwości
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew stwierdził, że w Europie istnieje polsko-pruski sojusz przeciwko Rosji. - Dmitrij Miedwiediew okazał się być pozbawiony zdolności działania politycznego - ocenił w programie "Newsroom" WP prof. Włodzimierz Marciniak, były ambasador RP w Moskwie. - Miedwiediew był posłusznym wykonawcą poleceń Władimira Putina. Parę lat temu w sposób poniżający został odwołany ze stanowiska premiera Rosji. Zajął dziwne stanowisko zastępcy przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa. Ono nawet nie istnieje w ustawie, nie bardzo wiadomo, co to jest za funkcja. Od tamtej pory Miedwiediew stał się bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Ciągle zamieszcza wpisy, aby przyciągać uwagę. Jest to chyba forma zamanifestowania Putinowi, że jest gotowy i chce dostać jakieś stanowisko. Nie przywiązywałbym do tego istotnej wagi, gdyby nie fakt, że Miedwiediew stara się przypodobać i mówić to, co uważa Putin. W tym sensie można stwierdzić, że to, co Putin ma głowie, Miedwiediew ma na klawiaturze - podkreślił były dyplomata.