Trwa ładowanie...
d2lbdqr
Temat

włodzimierz marciniak

"Zielone ludziki" na granicy Polski? Ważne słowa dyplomaty
24-07-2023 12:01

"Zielone ludziki" na granicy Polski? Ważne słowa dyplomaty

Rosja ponownie nasiliła dezinformacyjne działania propagandowe wobec Polski. Zdaniem byłego ambasadora RP w Moskwie prof. Włodzimierza Marciniaka to element szerszego planu Kremla na arenie międzynarodowej, zakładającego m.in. eskalację napięcia na Morzu Czarnym i grę zbożem dla Afryki, ale też wagnerowcami na Białorusi. - Te wszystkie dezinformacje związana z grupą Wagnera łączą się w niepokojącą całość. Rosjanie generalnie eskalują, nie tylko wobec Polski - mówił gość programu "Newsroom" WP. Dopytywany o dwuznaczne słowa Alaksandra Łukaszenki o "wycieczce grupy Wagnera do Warszawy i Rzeszowa", prof. Marcinak ocenił, że w tej chwili wszystko wskazuje na operację psychologiczno-propagandową i formę szantażu. - Ale do końca nie wiemy, czy Rosjanie nie posuną się dalej. (…) Na razie rysuje się taka wersja, że wypchną wagnerowców i na tym się skończy - komentował dyplomata, zauważając jednak niebezpieczeństwa. - Sądząc po wypowiedziach przedstawicieli rządu, Polska od dłuższego czasu przygotowuje się do poważnego kryzysu na wschodniej granicy - dodał prof. Marciniak. Ocenił, że pojawienie się na polskiej granicy wagnerowców czy "zielonych ludzików" (żołnierzy bez oznaczeń na mundurach, jak na Krymie w 2014 r. - red.) jest ryzykiem, które trzeba brać pod uwagę. - Jeśli wsłuchamy się w słowa rządzących, to już w przeszłości zauważymy zawoalowane ostrzeżenia także w tej sprawie - wskazał analityk. Więcej w materiale wideo.

Skandaliczne słowa ambasadora Rosji. "Trzeba obcesowo"
24-07-2023 10:53

Skandaliczne słowa ambasadora Rosji. "Trzeba obcesowo"

Ambasador Rosji Siergiej Andriejew po słowach Władimira Putina o "zachodnich terenach dzisiejszej Polski", które rzekomo "są darem Stalina dla Polaków", został wezwany do polskiego resortu spraw zagranicznych. Wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Jabłoński ocenił, że rosyjski ambasador był wyraźnie zdenerwowany, a jego sposób zachowania nie spełniał zasad protokołu dyplomatycznego. Sam Andriejew po spotkaniu w MSZ wprost powtórzył dziennikarzom kłamstwa historyczne Kremla, uznając, że "wszystkie oskarżenia Polski" pod adresem Putina "nie mają żadnego uzasadnienia". Były ambasador RP w Moskwie prof. Włodzimierz Marciniak, pytany w programie "Newsroom" WP o zachowanie Andriejewa, ocenił, że ambasador "powinien zostać potraktowany obcesowo". - Powinien usłyszeć, że jego prezydent jest nieukiem, i żeby go o tym poinformował - stwierdził prof. Marciniak, zastrzegając, że nie chce wchodzić w kompetencje resortu dyplomacji. Jak jednak zauważył nasz gość, na tym etapie nie ma raczej sensu prowadzić debaty historycznej z Rosją, a w tym przypadku wystarczyłoby oświadczenie. Zdaniem prof. Marciniaka można było również wyznaczyć do rozmowy z wysłannikiem dyktatora z Moskwy urzędnika polskiego MSZ niższej rangi, np. naczelnika wydziału w MSZ.

Rosyjska propaganda uderza w Polskę. Obnaża kłamstwa Kremla
24-05-2023 14:47

Rosyjska propaganda uderza w Polskę. Obnaża kłamstwa Kremla

Rosyjska propaganda uderza w Polskę za obalanie radzieckich pomników. - Cztery lata mojej kadencji m.in. na tym upłynęły - komentował w programie "Newsroom WP" prof. Włodzimierz Marciniak, były ambasador RP w Moskwie. - To stała pozycja w wypowiedziach rosyjskich. To wynika z przekonania, że oni Polskę wyzwolili, a my powinniśmy być im wdzięczni. Rozmowa z Rosjanami na tematy historyczne była zawsze bardzo trudna, a w tej chwili jest chyba w ogóle niemożliwa. Rosja nie rozliczyła się ze swoją przeszłością totalitarną. Dzisiejsza Rosja identyfikuje się z dawnym Związkiem Sowieckim. Myślenie krytyczne jest dla nich dowodem niegodziwości. Lubią opatrywać swoje kłamstwa moralizatorstwem. Dopóki Rosjanie nie zdadzą sobie sprawy, że ZSRR był do 1941 r. sojusznikiem III Rzeszy, to tak będzie zawsze - dodał dyplomata.

Będzie przewrót na Kremlu? Prof. Marciniak: po Putinie może przyjść ktoś jeszcze gorszy
13-09-2022 13:51

Będzie przewrót na Kremlu? Prof. Marciniak: po Putinie może przyjść ktoś jeszcze gorszy

Rosjanie, którzy nie odnoszą sukcesów w wojnie w Ukrainie, zaczynają "grę w obwinianie" - twierdzi Julia Davis, dziennikarka obserwująca rosyjskie media. - Ta gra była już widoczna wcześniej, ale chodzi o to, kogo się obwinia. Wcześniej obwiniano dowództwo wojskowe, dosyć często był atakowany minister obrony czy szef sztabu generalnego. W tej chwili coraz częściej formułuje się opinie krytyczne wobec prezydenta, że to on ponosi odpowiedzialność za to, że Rosja "nie prowadzi wojny naprawdę", czyli że rzekomo Rosja narzuciła sobie jakieś ograniczenia, co do środków i metod prowadzenia tej wojny - stwierdził gość programu "Newsroom" prof. Włodzimierz Marciniak, były ambasador Polski w Rosji. Profesor zwrócił uwagę, że "ideowych imperialistów", którzy popierają wojnę w Ukrainie jest niewielu. Ważny jest stosunek społeczeństwa do kosztów tej wojny. Jego zdaniem na pewno część Rosjan pogodzi się z nimi w imię zwycięstwa. Część jednak przestanie wspierać Putina, gdy te koszty zaczną ich osobiście dotykać. - Spekulacji jest mnóstwo - odparł pytany, czym to może się zakończyć dla Władimira Putina i czy można spodziewać się "pałacowego przewrotu" w Rosji. Czy na Kremlu czai się już Brutus? - Dużo się mówi o różnych pyskówkach, które mają miejsce na posiedzeniach np. rady bezpieczeństwa i coraz ostrzejszych konfliktach. Tu może jednak zadziałać podobny mechanizm, jak w przypadku całego społeczeństwa - dotyczący kosztów tej wojny. Generalicja zdaje sobie sprawę, że to oni zostaną obarczeni winą, co zresztą już się dzieje - mówił prof. Marciniak. - I na tym tle, kto zostanie obarczony winą, może dojść do poważnego konfliktu politycznego i ewentualnego przewrotu. Musimy sobie tylko zdać sprawę z tego, że po Putinie może przyjść ktoś jeszcze gorszy albo przynajmniej taki sam łobuz - dodał gość programu "Newsroom". - Czy następcą Putina może zostać Miedwiediew? - dopytywała się prowadząca program. - Nie sądzę, by Miedwiediew, ze względu na ogromne psychologiczne uzależnienie od Putina, był człowiekiem, który jest w stanie zbuntować się i stanąć na czele przewrotu - stwierdził prof. Włodzimierz Marciniak. Nie chciał spekulować, kto może zastąpić obecnego prezydenta Rosji.

Dmitrij Miedwiediew przestał się liczyć w Rosji? Były ambasador nie ma wątpliwości
29-05-2022 13:13

Dmitrij Miedwiediew przestał się liczyć w Rosji? Były ambasador nie ma wątpliwości

Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew stwierdził, że w Europie istnieje polsko-pruski sojusz przeciwko Rosji. - Dmitrij Miedwiediew okazał się być pozbawiony zdolności działania politycznego - ocenił w programie "Newsroom" WP prof. Włodzimierz Marciniak, były ambasador RP w Moskwie. - Miedwiediew był posłusznym wykonawcą poleceń Władimira Putina. Parę lat temu w sposób poniżający został odwołany ze stanowiska premiera Rosji. Zajął dziwne stanowisko zastępcy przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa. Ono nawet nie istnieje w ustawie, nie bardzo wiadomo, co to jest za funkcja. Od tamtej pory Miedwiediew stał się bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Ciągle zamieszcza wpisy, aby przyciągać uwagę. Jest to chyba forma zamanifestowania Putinowi, że jest gotowy i chce dostać jakieś stanowisko. Nie przywiązywałbym do tego istotnej wagi, gdyby nie fakt, że Miedwiediew stara się przypodobać i mówić to, co uważa Putin. W tym sensie można stwierdzić, że to, co Putin ma głowie, Miedwiediew ma na klawiaturze - podkreślił były dyplomata.

d2lbdqr
Niebywała propaganda w rosyjskim przedszkolu. Były ambasador komentuje
09-05-2022 12:08

Niebywała propaganda w rosyjskim przedszkolu. Były ambasador komentuje

"Wojskowa" parada z kartonowymi krążownikami, czołgami oraz przemarsz z replikami karabinów. Na czele pochodu idzie nauczycielka z flagami, a wokół stoją wiwatujący widzowie. Tak wyglądają obchody Dnia Zwycięstwa w rosyjskim przedszkolu w Astrachaniu z niespełna dziesięcioletnimi dziećmi w rolach głównych. Nagranie z obchodów opublikował w internecie białoruski portal Nexta. Pokazaliśmy je w programie "Newsroom" WP prof. Włodzimierzowi Marciniakowi, byłemu ambasadorowi Polski w Moskwie. - Niestety, jeśliby na społeczeństwo rosyjskie patrzeć przez pryzmat telewizji, mediów, można by było odnieść wrażenie, że oni są w stanie wojny od zawsze. Militaryzacja społeczeństwa, myślenia jest elementem stale obecnym w rosyjskiej propagandzie. W tej chwili to narosło, jak się realnie toczą walki. Propagandyści odwołują się do zwycięstwa, ponieważ to - w ich przekonaniu - kształtuje i definiuje Rosjan - komentował. Marciniak stwierdził, że rosyjskie społeczeństwo znajduje się w chwili obecnej w stanie dysonansu poznawczego. - W ich przekonaniu są genetycznie skazani na to, by zwyciężać i wyzwalać. Nagle się okazuje, że nie zwyciężają. Następuje radykalny konflikt między wyobrażeniem a rzeczywistością. Zadaniem propagandy jest coś z tym zrobić - tłumaczył były ambasador.

Ambasador RP w Moskwie odwołany. MSZ twierdzi, że z powodu końca kadencji
16-06-2020 14:24

Ambasador RP w Moskwie odwołany. MSZ twierdzi, że z powodu końca kadencji

Jak ustaliła Wirtualna Polska, prezydent Andrzej Duda podjął decyzję o odwołaniu ze stanowiska ambasadora RP w Moskwie Włodzimierza Marciniaka. Formalnie zakończy swoją pracę 31 lipca. Oficjalnie z powodu kończącej się czteroletniej kadencji ambasadora. MSZ nie ujawnia nazwiska następcy.

Ambasador RP wezwany do rosyjskiego MSZ. Chodzi o grafikę w programie TVP Info
30-11-2018 09:47

Ambasador RP wezwany do rosyjskiego MSZ. Chodzi o grafikę w programie TVP Info

Włodzimierz Marciniak, ambasador RP w Rosji, został wezwany w piątek do rosyjskiego MSZ. Powodem jest grafika, która pojawiła się w środę w programie "Minęła 20".

d2lbdqr
d2lbdqr
Więcej tematów