Bosak tłumaczy się ze słów o migrantach. To była "metafora"
Krzysztof Bosak tłumaczył na antenie radiowej Trójki, co miał na myśli, pisząc, że "rząd PO-PSL-PL2050-Lewicy zrobił z Polski (...) pojemnik na odrzuty". W rozmowie z Renatą Grochal podkreślił, że była to metafora. Zaznaczył też, że Konfederacja nie jest inicjatorem obywatelskich patroli, które działają przy polsko-niemieckiej granicy.
Co musisz wiedzieć?
- Krzysztof Bosak ostro skomentował działania rządu wobec migrantów przy granicy. Pod koniec czerwca zamieścił w mediach społecznościowych krytyczny wpis.
- Na antenie Programu 3 PR zapewnił, że posłużył się wówczas metaforą.
- Zwrócił uwagę, że Niemcy wciąż "przerzucają" do Polski migrantów.
- Lider Konfederacji zapewnił, że patrole obywatelskie przy granicy to nie inicjatywa jego ugrupowania.
Gościem poniedziałkowego programu "Bez uników" na antenie radiowej Trójki był wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji.
Prowadząca Renata Grochal pytała m.in. o niedawny wpis w mediach społecznościowych, który wywołał kontrowersje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
SOP inwigiluje polityków? Ostre zarzuty Bielana
"Rząd PO-PSL-PL2050-Lewicy zrobił z Polski bufor ludnościowy dla Niemiec. Pojemnik na odrzuty" - napisał polityk Konfederacji.
- Czy można ludzi nazywać odpadami?
- Po pierwsze nie powiedziałem odpady, tylko odrzuty. Chodzi o odrzuty, czyli ludzi odrzuconych i użyłem tej metafory w odniesieniu do Polski, a nie do imigrantów - tłumaczył Bosak.
Podkreślił, że - jego zdaniem - "Polska stała się takim pojemnikiem na odrzuty, Niemcy nas tak traktują, a rząd nie robi w tej sprawie nic".
Patrole obywatelskie przy granicy. To nie inicjatywa Konfederacji?
W dalszej części rozmowy pojawił się też wątek samozwańczych grup, które pilnują granic. Jak pisaliśmy w WP, obywatelskie patrole na granicy polsko-niemieckiej wywołują kontrowersje. Rządzący przekonują, że ich działalność nie tylko jest zbędna, ale może wręcz utrudniać pracę polskim funkcjonariuszom.
Ich członkowie, powiązani z Ruchem Obrony Granic, twierdzą, że chcą powstrzymać nielegalną migrację z Niemiec do Polski.
Krzysztof Bosak zauważył, że "pierwsze doniesienia medialne w tej sprawie były w poprzednim roku". Zarzucił, że media długo milczały na ten temat, mimo, że Konfederacja go niejednokrotnie podnosiła, a on sam jeździł na granicę, gdzie rozmawiał z funkcjonariuszami.
Renata Grochal pytała swojego gościa, czy uważa wprowadzenie kontroli granicznych od 7 lipca uważa za sukces Konfederacji.
- Przez kolejne trzy kwartały temat był ignorowany przez media. Natomiast, jak widać, już dłużej nie można, bo po prostu poruszenie jest powszechne. I każdy, kto uważa, że to inspiruje Konfederacja, PiS czy Robert Bąkiewicz, jest w głębokim błędzie - zapewnił.
Dodał, że "wystarczy pojechać na granicę i zobaczyć, że ludzie są poruszeni".
- Stwierdzenie, że nie mamy do czynienia z przerzucaniem migrantów z Niemiec do Polski, jest nieprawdziwe - podkreślił wicemarszałek Sejmu.
Źródło: Program Trzeci PR