Niemiecka prasa nie zostawia suchej nitki. Chodzi o granicę z Polską
Komentatorzy w Niemiec i Austrii ostrzegają przed negatywnym wpływem kontroli granicznych na gospodarkę. Odpowiedzialnością za decyzję polskich władz prasa obarcza władze niemieckie zarzucając im zamiar przerzucenia problemu migracji na granice zewnętrzne UE.
Co musisz wiedzieć?
- W nocy z niedzieli na poniedziałek ruszyły tymczasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą.
- - Robimy wszystko, żeby tej nielegalnej migracji nie było; aby zapewnić absolutną szczelność naszych granic - zapewnił na niedzielnej konferencji prasowej szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
- Krytyka ze strony niemieckiej prasy wskazuje na negatywne skutki gospodarcze i społeczne, w tym korki i utrudnienia dla pracowników transgranicznych.
- Kontrole mają potrwać do 5 sierpnia.
Komentatorzy z Niemiec i Austrii ostrzegają, że kontrole na granicy polsko-niemieckiej będą miały negatywne skutki na gospodarkę. „Tageszeitung” podkreśla, że kontrole wprowadzone przez Niemcy już teraz powodują frustrację po obu stronach granicy. Gazeta zauważa, że niemiecki rząd ignoruje potrzebę współpracy z Polską, co może pogorszyć relacje między krajami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Paliło się jak zapałka". Ekspert zapytany o przyczynę pożaru w Ząbkach
Zdaniem gazety, rząd Niemiec "robi błędy wszędzie tam, gdzie można je popełnić". Gabinet kanclerza Friedricha Merza ignoruje fakt, że Niemcy są skazane na cudzoziemskich fachowców. W dodatku Berlin porzuca humanitarne wartości i wprowadzając niepotrzebne kontrole "obciąża dotychczas przyjacielskie relacje z Polską". A przecież - jak ocenia - po ataku Rosji na Ukrainę, Niemcom powinno jeszcze bardziej zależeć na dobrych stosunkach z Polską.
Pogłębi deficyt fachowców
„Handelsblatt” alarmuje o możliwych negatywnych skutkach dla niemieckiego biznesu. Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa wyraża zaniepokojenie, że pracownicy z Polski mogą szukać pracy w innych krajach, co pogłębi deficyt fachowców w regionach takich jak Brandenburgia. Helena Melnikov z DIHK podkreśla, że swobodny przepływ osób i towarów jest kluczowy dla gospodarki.
Austriacki dziennik "Der Standard" stwierdza, że "strefie Schengen ubyła kolejna otwarta granica wewnętrzna" i przypomina, że użytek z tej możliwości robi obecnie 10 krajów, w tym Niemcy i Austria. Niemcy, które pomimo tego, że nie posiadają zewnętrznej granicy UE, zawracają osoby ubiegające się o azyl i stawiają pod presją rządy w krajach sąsiedzkich.
„Sueddeutsche Zeitung” informuje o działaniach samozwańczych grup ochrony granic w Polsce, co dodatkowo komplikuje sytuację. Jak podkreśla, Donald Tusk, zaznacza, że Polska nie może dłużej ignorować działań Niemiec, co wskazuje na rosnące napięcia polityczne.