"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni z Kaczyńskim
Donald Tusk w podcaście „WojewódzkiKędzierski” ocenił nocne spotkanie Szymona Hołowni z Jarosławem Kaczyńskim u Adama Bielana. - Poczułem lekkie mdłości - stwierdził premier.
Co musisz wiedzieć?
- Tusk skrytykował spotkanie Hołowni z Kaczyńskim u Adama Bielana, mówiąc o "lekkich mdłościach".
- Premier wskazał na "symetryzm" Hołowni jako źródło napięć w koalicji rządzącej.
- Rozmowa odbyła się w podcaście "WojewódzkiKędzierski" emitowanym na portalu Onet.
Premier w podcaście "WojewódzkiKędzierski" został zapytany o nocne spotkanie Szymona Hołowni z Jarosławem Kaczyńskim u Adama Bielana. Odpowiedział krótko: - Lekkie mdłości. Zaznaczył jednocześnie, że bez Polski 2050 i PSL odsunięcie PiS od władzy nie byłoby możliwe.
Czy "symetryzm" Hołowni pogłębia spór KO z PiS?
Tusk doprecyzował, że problem widzi w politycznej postawie lidera Polski 2050. - Właśnie z tej symetrii zrodziły się problemy, a później takie pokusy. No bo jeśli można pójść do Bielana? Wiemy, kim on jest, gospodarz tej kolacji. Wiemy, kim był i co ma za kołnierzem. I pójść do niego w nocy i się fraternizować z Kaczyńskim, to była konsekwencja właśnie tej symetrii - mówił premier.
Tusk "zagrał na nosie". Kamery uchwyciły reakcję premiera w Sejmie
Szef rządu przyznał, że realizacja części postulatów liberalno-lewicowych napotyka opór partnerów z Polski 2050 i PSL. Podkreślił jednak, że liderzy tych ugrupowań nie ukrywali swoich poglądów przed wyborami. Ta różnica zdań jego zdaniem wpływa na tempo prac rządu nad kluczowymi zmianami.
Tusk o różnicach w koalicji
Po chwili milczenia premier podsumował, że o Hołowni woli mówić "politycznie". Zaznaczył, że różnice w koalicji wynikają z odmiennej oceny priorytetów i z prób stawiania sporu KO-PiS na równi z innymi konfliktami. Tusk dodał, że to właśnie takie podejście jego zdaniem otworzyło drogę do nocnego spotkania u Bielana.
Tusk odniósł się także do problemów z przekazaniem laski marszałkowskiej przez Hołownię. - Sami widzicie co się dzieje - odparł. - Będę skończonym frajerem, jeśli przez to stracę większość - dodał.
Źródło: Onet.pl