Zuchwały skok w Łęknicy. Napadli na listonosza
W Łęknicy, miejscowości w województwie lubuskim, doszło w piątek po południu do napadu. Sprawcy zablokowali na drodze auto, którym pracownik Poczty Polskiej przewoził pieniądze. Możliwe, że zabrali listonoszowi nawet 100 tysięcy złotych.
Co musisz wiedzieć?
- Do napadu na listonosza doszło w piątek po południu w Łęknicy w województwie lubuskim.
- Podejrzani porzucili i podpalili samochód w Nowych Czaplach.
- Trwa śledztwo, zatrzymano trzy osoby.
Spektakularny skok na transport pieniędzy, jaki wiózł samochodem pracownik Poczty Polskiej, zorganizowany został w Łęknicy koło Żar. Auto listonosza zostało na drodze zablokowane przez złodziei. Pułapka urządzona była przy wyjeździe z miejscowości, niedaleko Urzędu Miasta. Sprawcy wybili szyby pojazdu i w ten sposób dostali się do łupu.
Tysiące ludzi chcą to zobaczyć. Warszawa jak sprzed 150 lat - rosyjskie szyldy w sklepach
Jak przebiegał napad na listonosza?
Jak podaje "Gazeta Lubuska", złodzieje poruszali się samochodem na niemieckich tablicach rejestracyjnych. Po akcji podpalili wóz kilka kilometrów dalej, w miejscowości Nowe Czaple i uciekli innym pojazdem.
Jak poinformowała oficer prasowa, młodsza aspirant Żaneta Kumoś z Komendy Powiatowej Policji w Żarach, śledztwo w tej sprawie jest w toku, a policja nadal prowadzi czynności operacyjne. W wyniku działań udało się jednak zatrzymać trzy osoby.
Jaka kwota padła łupem złodziei?
Żaneta Kumoś podkreśliła, że listonoszowi nic się nie stało. Informacje o kwocie rzekomo zrabowanej, około 100 tysięcy złotych, nie zostały potwierdzone przez żarską policję.
Przeczytaj również: "Luksusowy wieżowiec w Moskwie". Ujawnili, jak al-Asad spędza czas
Co wiadomo o podejrzanych?
Dzięki sprawnej pracy policji zatrzymano trzy osoby związane z napadem. Mundurowi nie ujawniają szczegółów dotyczących tożsamości zatrzymanych, więcej szczegółów żarska policja ma podać w poniedziałek.
Źródło: "Gazeta Lubuska"