"Białoruskie kung-fu" służb specjalnych. Kuriozalne nagranie armii Łukaszenki
Armia Łukaszenki znów stała się obiektem drwin w sieci. Tym razem do mediów społecznościowych trafiło nagranie z "białoruskim kung-fu" tamtejszych służb specjalnych. Wszystko dlatego, że na nagraniu nie brakuje popisów rodem z serii filmów z Brucem Lee. Mężczyźni ubrani w czarne mundury chwalą się swoimi umiejętnościami w walce, a momentami można odczuć, że ogląda się nawet prawdziwych kaskaderów. W pewnym momencie z niewiadomych przyczyn jeden z ludzi Łukaszenki przebiega po leżących na ziemi kolegach, strzelając w powietrze z karabinu maszynowego AK-47. Do tego przez kadr przebiega człowiek z flagą Wietnamu, a tuż obok niego inny Białorusin robi salta. Internauci nie mają litości dla tego kuriozalnego nagrania, wprost naśmiewając się z kung-fu w wykonaniu Białorusinów. "Steven Segal byłby dumny. Czy to ninja z białoruskiego cyrku?" - napisał pod nagraniem jeden z użytkowników Twittera. "Cyrk" - skomentował krótko kolejny internauta.