Bunt i co dalej? "Jeśli Prigożyn będzie nadal żył"
Oddziały rosyjskiej armii zaatakowały obóz najemników z grupy Wagnera - twierdzi szef organizacji. W odpowiedzi Jewgienij Prigożyn wezwał do przewrotu na Kremlu, a w Rosji zapanował chaos. "Wkroczymy w nową rzeczywistość" - ocenia Garri Kasparow.
24.06.2023 | aktual.: 24.06.2023 15:53
"Tak jak już powiedziałem, nie ma państwa rosyjskiego, nie ma politycznego łańcucha dowodzenia, a totalna porażka na Ukrainie to obnażyła. Kto teraz wykona czyje rozkazy? Jeśli Prigożyn będzie nadal żył i będzie wolny za 24 godziny, wkroczymy w nową rzeczywistość" - skomentował obecną sytuację w Rosji działacz na rzecz demokracji w kraju i arcymistrz szachowy Garri Kasparow.
Właściciel rosyjskiej najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn opublikował w nocy z piątku na sobotę na Telegramie wiadomość, w której stwierdził, że jego bojownicy wkroczyli do Rostowa nad Donem. Szef grupy Wagnera wezwał też do buntu i obalenia rosyjskiego ministra obrony.
W sobotę po południu w rękach najemników znajdował się już nie tylko Rostów, ale także położony 500 km na południe od Moskwy Woroneż.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po południu w opanowanym przez wagnerowców Rostowie doszło do eksplozji. W jej następstwie w mieście wybuchła panika. Zdarzenie miało miejsce w pobliżu Kwatery Głównej Południowego Okręgu Wojskowego.
Czytaj też:
Źródło: Twitter/WP