Beata Mazurek nie wierzy w próby odwołania Gowina. "Kolejny niedorzeczny wniosek"
Opozycja zapowiedziała złożenie wniosku o wotum nieufności wobec wicepremiera Jarosława Gowina. Zdaniem Beaty Mazurek to plan "bez żadnych szans".
28.08.2018 | aktual.: 29.03.2022 14:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Kolejny niedorzeczny wniosek sfrustrowanej "totalnej opozycji". (...) Wniosek nie będzie miał żadnych szans i ośmieszy tych, którzy się pod nim podpiszą - powiedziała w rozmowie z PAP Beata Mazurek.
Rzeczniczka PiS skomentowała w ten sposób zapowiedź Grzegorza Schetyny i Katarzyny Lubnauer. PO i Nowoczesna chcą złożyć wniosek o wotum nieufności wobec wicepremiera Jarosława Gowina. Minister szkolnictwa wyższego w rozmowie z Marcinem Makowskim zapowiedział, że polski rząd może nie wziąć pod uwagę orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE.
Gowin stwierdził, że jeśli Trybunał dopuści się precedensu i usankcjonuje zawieszenie prawa przed Sąd Najwyższy, rząd "zapewne" nie będzie miał innego wyjścia, jak "doprowadzić do drugiego precedensu, czyli zignorować orzeczenie TSUE".
- Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, że to jest kolejna wypowiedź polityka koalicji rządzącej bardzo wyraźnie pokazująca, że idziemy w kierunku Polexitu, że politycy PiS dzisiaj chcą Polskę wyprowadzić najpierw na obrzeża Unii Europejskiej, a potem poza struktury UE – podkreślił Schetyna.
- Sprawa jest bardzo prosta. Hipotetyczne analizowanie "co by było, gdyby" jest nie na miejscu. Nasze zmiany w obszarze wymiaru sprawiedliwości odpowiadają regułom europejskim i przede wszystkim polskiej konstytucji i nie będzie w ogóle takiego dylematu - ucinał we wtorek sprawę premier Mateusz Morawiecki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl