"Albo mówi nieprawdę, albo nie wie". Chaos informacyjny po śmierci żołnierza na granicy

Kiedy zmarł polski żołnierz ugodzony nożem przez migranta na granicy białoruskiej? W programie "Stan wyjątkowy" Andrzej Stankiewicz ujawnił, że o śmierci mężczyzny dowiedział się z wiarygodnych źródeł wiele godzin przed tym, gdy oficjalnie o tym powiadomiono. I postawił tezę, że szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz "albo mówił nieprawdę, albo nie wiedział".

Stankiewicz twierdzi, że pojawiły się rozbieżne informacje w sprawie śmierci polskiego żołnierza zranionego przez migranta na granicy polsko-białoruskiejAndrzej Stankiewicz twierdzi, że pojawiły się rozbieżne informacje w sprawie śmierci polskiego żołnierza zranionego przez migranta na granicy polsko-białoruskiej
Źródło zdjęć: © PAP
Barbara Kwiatkowska

Żołnierz Mateusz Sitek, broniąc polskiej granicy z Białorusią, został ugodzony nożem przez migranta pod koniec maja. Cudzoziemiec chciał przedostać się przez chroniące granicę bariery.

Żołnierz zasłaniał przejście tarczą i swoim ciałem. Dostał cios, który doprowadził do jego śmierci. O tej tragedii media poinformowały w czwartek.

Przed południem szef MON, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz podał, że żołnierz został przewieziony ze szpitala w Hajnówce do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Stan rannego cały czas był bardzo ciężki. Po południu poinformowano, że żołnierz zmarł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nagrania dźwiękowe dokumentujące, co działo się w placówce Dzieła Pomocy Dzieciom

Andrzej Stankiewicz tymczasem powiedział w programie Onetu "Stan wyjątkowy", że - na podstawie informacji otrzymanych z zaufanego źródła - stało się to znacznie wcześniej. Potem dodał, że to osoba związana z PiS.

Śmierć polskiego żołnierza. Problem z informacjami

- Wiadomość potwierdziła swoimi kanałami Edyta Żemła (dziennikarka Onetu specjalizująca się w tematyce wojskowej - red.). A potem przed południem Waldemar Kosiniak-Kamysz mówił, że stan żołnierza jest bardzo ciężki. Albo mówi nieprawdę, albo nie wie - zauważył Stankiewicz.

- Kto ma realną wiedzę o tym, co dzieje się w armii? - zapytał Stankiewicz.

W piątek uzupełnione oświadczenie wydał Wojskowy Instytut Medyczny, do którego przeniesiono żołnierza z Hajnówki 4 czerwca. Tam, jak informują władze instytutu, uzupełniono dotychczasową diagnostykę o szereg testów klinicznych i badań ujętych w krajowych oraz międzynarodowych standardach i wytycznych, w tym oceniających funkcję mózgu.

"W rezultacie 6.06.2024 o godzinie 14.00 stwierdzono śmierć mózgu pacjenta, co jest równoznaczne z prawnym stwierdzeniem jego zgonu. Następnie informacja ta została przekazana rodzinie w sposób godny przez Dyrektora placówki, Dowódcę Brygady oraz Kierownika Oddziału Intensywnej Terapii. W dalszej kolejności udostępniona Centrum Operacyjnemu MON, a z tego miejsca opinii publicznej" - czytamy w komunikacie WIM.

Oświadczenie zaznacza też, że przez cały czas pobytu pacjenta w WIM-PIB osoby uprawnione były na bieżąco informowane o stanie zdrowia chorego. Najbliższym zapewniono wymagane wsparcie psychologiczne.

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Netanjahu: Hamas zostanie rozbrojony
Netanjahu: Hamas zostanie rozbrojony
Zmasowany atak na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce
Zmasowany atak na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce
Kolejny "niezidentyfikowany obiekt". Jest komunikat ŻW
Kolejny "niezidentyfikowany obiekt". Jest komunikat ŻW
Zmasowany atak na Ukrainę. Rosjanie poderwali "Niedźwiedzie"
Zmasowany atak na Ukrainę. Rosjanie poderwali "Niedźwiedzie"
Trump: Izrael zgodził się na początkową linię wycofania sił
Trump: Izrael zgodził się na początkową linię wycofania sił
Erdogan o reakcji Hamasu. "Szansa na trwały pokój"
Erdogan o reakcji Hamasu. "Szansa na trwały pokój"
Balony z przemytem sparaliżowały lotnisko w Wilnie. Było ich 13
Balony z przemytem sparaliżowały lotnisko w Wilnie. Było ich 13
"Traktowali nas jak zwierzęta". Aktywiści z flotylli Sumud o izraelskich służbach
"Traktowali nas jak zwierzęta". Aktywiści z flotylli Sumud o izraelskich służbach
Tłumy na ulicach Rzymu. "Św. Franciszek z Asyżu byłby tutaj"
Tłumy na ulicach Rzymu. "Św. Franciszek z Asyżu byłby tutaj"
Andrej Babisz: Jeśli coś się wydarzy, będziemy stać po stronie Polski
Andrej Babisz: Jeśli coś się wydarzy, będziemy stać po stronie Polski
Macron wyznaczył termin premierowi. Doba na stworzenie rządu
Macron wyznaczył termin premierowi. Doba na stworzenie rządu
Sztorm Amy we Francji. Dwie ofiary śmiertelne i tysiące bez prądu
Sztorm Amy we Francji. Dwie ofiary śmiertelne i tysiące bez prądu