Andrzej Dera dostał pytanie o prezydenta Dudę i KFC. Kuriozalna odpowiedź: to ważna rzecz, żeby być z żoną
W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać Andrzeja Dudę i Agatę Kornhauser-Duda, kupujących jedzenie w KFC. Padło niewygodne pytanie o konstytucję. Co na to prezydencki minister? - Nagrywa, lansuje się na tej podstawie. To jest stara metoda - stwierdził Dera.
Na nagraniu widać, jak para prezydencka kupuje jedzenie w KFC. Wtedy podchodzi do nich kobieta, prosi o zdjęcie, a następnie zadaje pytanie Andrzejowi Dudzie: "czemu zgadza się pan na łamanie konstytucji? Czemu jest taka sytuacja w Polsce?". - Nikt nie łamie w Polsce konstytucji. Może tak się pani wydaje. Zna pani w ogóle konstytucję? – odparł Andrzej Duda i zaczął odchodzić. To nagranie stało się hitem, a sprawy potoczyły się błyskawicznie. Kobietę zalała fala hejtu, głos zabrał też, ponownie, prezydent Duda.
Teraz zapytany został o to prezydencki minister Andrzej Dera. Nie odpowiedział wprost, kluczył i wił się. - Są małżeństwem, byli na zakupach w galerii i weszli do fast foodu. To ważna rzecz, żeby być z żoną. Przebywanie prezydenta z żoną na zakupach jest jego wielką radością - wydusił w końcu polityk w "Rozmowie RMF FM".
Duda w KFC. Dera: prowokacja, to jest stara metoda
Potem dodał, że pytania postawione przez kobietę były prowokacją. - Działaczka KOD-u sobie nagrywa, lansuje się na tej podstawie. To jest stara metoda - przyznał. Dodał, że Andrzej Duda jeździ po całej Polsce i spotyka się z Polakami, ale tam ludzie się na lansują, tylko rozmawiają.
Kobieta, która pokazała nagranie, przyznała w rozmowie z WP, że wszyscy ją teraz obrażają. - Jest już tak dużo hejtu, tyle złych rzeczy o mnie piszą, że mam już dość. Jakoś się trzymam, ale skala tego, jak ludzie mnie obrażają, jest ogromna - przyznała. Zapewniła, że spotkanie z parą prezydencką było przypadkowe, mimo że internauci zarzucają jej celowe działanie.
Andrzej Duda i trudne pytanie. Zobacz nagranie z KFC:
Kobieta jest działaczką KOD w Małopolsce. Było o niej głośno, gdy w 2017 r. blokowała wjazd Jarosława Kaczyńskiego na Wawel, gdy prezes PiS jechał odwiedzić grób brata i bratowej. Blokowała także marsz narodowców w Katowicach. Zarzuciła wówczas policji, że w czasie akcji skręcono jej nadgarstek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl