Nietypowa sytuacja. Poszukiwany pojawił się za plecami reportera
Podczas relacji na żywo w Idaho Springs reporter CBS Colorado opowiadał o poszukiwaniach podejrzanego o włamania. W tym czasie mężczyzna odpowiadający rysopisowi przeszedł tuż za nim. Policja została natychmiast powiadomiona.
W piątek rano w Idaho Springs trwały szeroko zakrojone poszukiwania mężczyzny podejrzanego o liczne włamania. Wśród relacjonujących wydarzenia była ekipa CBS Colorado. Podczas wejścia na żywo doszło do niecodziennej sytuacji, która przyspieszyła działania służb.
Reporter Justin Adams, będąc na miejscu, zauważył mężczyznę pasującego do rysopisu poszukiwanego. - Hej, skieruj na niego kamerę... Widzisz go? To ten poszukiwany facet? - powiedział do operatora kamery. Na nagraniu widać było osobę odpowiadającą opisowi, co natychmiast zgłoszono policji.
Zbrodnia w święta. 35-latek oskarżony o zabójstwo brata
Adams wyjaśnił później, że przed wejściem na żywo kontaktował się z biurem szeryfa hrabstwa Clear Creek, by zebrać jak najwięcej informacji. Dowiedział się, że poszukiwany miał ok. 180 cm wzrostu, szczupłą sylwetkę, był czarnoskóry i ubrany w taktyczny strój.
- Po wejściu na żywo o 6:55 odwróciłem się, a operator kamery zaczął pokazywać mi, że za moimi plecami jest ktoś, kto wygląda dokładnie tak, jak przed chwilą opisywałem widzom! Udało nam się go sfilmować. Nie wiedzieliśmy, co z tego wyniknie, ale mieliśmy nagranie i okazało się, że faktycznie był to ten mężczyzna poszukiwany przez policję - mówił reporter.
Jakie zarzuty usłyszy zatrzymany?
Po powiadomieniu służb, poszukiwany – zidentyfikowany jako Richard Applequist – został zatrzymany kilkanaście minut później. W oświadczeniu na Facebooku biuro szeryfa hrabstwa Clear Creek poinformowało: "Podejrzany o popełnienie licznych wtargnięć i włamań w mieście Idaho Springs został aresztowany krótko o godzinie 7 rano w piątek".
Applequist oczekuje na postawienie zarzutów, w tym włamania, ucieczki, podszywania się pod funkcjonariusza policji oraz kradzieży.
"Applequist jest obecnie osobą podejrzaną w związku z innymi włamaniami, które miały miejsce w tym samym rejonie w ciągu ostatnich kilku tygodni. Śledztwo jest w toku" - czytamy w komunikacie biura szeryfa.
Czytaj też: