Andrzej Duda z żoną w KFC. "Byłam na zakupach i nagle ich zobaczyłam"
Kilka niewygodnych pytań do prezydenta Andrzeja Dudy i autorkę nagrania w KFC zalała fala hejtu. – Byłam na zakupach i nagle zobaczyłam parę prezydencką. Chciałam tylko zrobić zdjęcie – mówi Wirtualnej Polsce.
Kobieta prosi o to, by nie podawać jej nazwiska, mimo że relację ze spotkania z Andrzejem Duda i jego żoną zamieściła na swoim profilu na Facebooku. – Jest już tak dużo hejtu, tyle złych rzeczy o mnie piszą, że mam już dość. Jakoś się trzymam, ale skala tego, jak ludzie mnie obrażają, jest ogromna – mówi kobieta. I zapewnia, że spotkanie z parą prezydencką było przypadkowe, mimo że internauci zarzucają jej celowe działanie.
Zobacz nagranie z KFC:
- Byłam na zakupach. Nagle zauważyłam parę prezydencką. Agata Kornhauser-Duda uczyła w szkole, do której chodziłam. Postanowiłam poprosić o zdjęcie. Wtedy pomyślałam, że warto zadać pytanie prezydentowi, i tak to wyszło – mówi Katarzyna.
Nagrania i zdjęcie ze spotkania w KFC zamieściła w internecie. Zostało obejrzane już niemal 700 tysięcy razy. Widać na nim, jak para prezydencka kupuje jedzenie. Wtedy podchodzi do nich Katarzyna, prosi o zdjęcie, a następnie zadaje pytanie Andrzejowi Dudzie, którego w poście na Facebooku nazywa "marionetką".
- Czemu zgadza się pan na łamanie konstytucji? Czemu jest taka sytuacja w Polsce? - zapytała Katarzyna.
- Nikt nie łamie w Polsce konstytucji. Może tak się pani wydaje. Zna pani w ogóle konstytucję? – odparł Andrzej Duda i zaczął odchodzić.
Katarzyna nie ustępowała. Poszła za prezydentem, ale drogę zagrodzili jej ochroniarze. - Mogę spytać dlaczego łamie pan konstytucję? – zapytała po raz kolejny.
- A proszę powiedzieć, w którym punkcie jest ona łamana – odparła wówczas pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda.
- Przede wszystkim chodzi o ustawy sądowe - powiedziała kobieta.
- Ale konkretnie gdzie? – zapytał ją prezydent.
- Na przykład złamaniu ustawy o KRS i zakazie wstępu do Sejmu - stwierdziła.
- Proszę pani, to reguluje regulamin Sejmu. Rozumiem, że nie może się pani pogodzić z tym, kto wygrał wybory? - odpowiedział prezydent.
- No nie mogę - stwierdziła Katarzyna.
Kobieta jest działaczką KOD w Małopolsce. Było o niej głośno, gdy w 2017 r. blokowała wjazd Jarosława Kaczyńskiego na Wawel, gdy prezes PiS jechał odwiedzić grób brata i bratowej. Blokowała także marsz narodowców w Katowicach. Zarzuciła wówczas policji, że w czasie akcji skręcono jej nadgarstek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl